Niemcy wybrali. Znamy wyniki exit poll
W wyborach do Bundestagu zwyciężyli chadecy z CDU/ CSU - zdobyli 29 proc. głosów. O godzinie 18:00 zakończyło się głosowanie do niemieckiego Bundestagu. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych poznaliśmy pierwsze wyniki exit poll.
Według sondażu exit poll (opublikowanego przez telewizję ARD/Infratest dimap), wybory w Niemczech w 2025 roku wygrała CDU/CSU, zdobywając 29,0 proc. głosów (o więcej niż w poprzedniej elekcji o 4,9 pp.). Na drugim miejscu znalazła się AfD z wynikiem 19,5 proc., odnotowując największy wzrost poparcia (plus 9,1 pp.). SPD poniosła znaczną stratę, uzyskując 16,0 proc. (minus 9,7 pp.)
Sondaż pokazuje, że Chadecy zdecydowanie wyprzedzili skrajnie prawicową AfD, a centralno-lewicowa SPD ustępującego Olafa Scholza skończy z najgorszym wynikiem w historii.
Na kolejnych miejscach znaleźli się Zieloni - 13,5 proc. i Lewica - 8,5 proc. Biorąc pod uwagę możliwe błędy pierwszej prognozy po zamknięciu lokali wyborczych, szansę na przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego i tym samym na miejsca w Bundestagu mają liberałowie z FDP, których obecny wynik to 4,9 proc. głosów oraz lewicowo-populistyczny Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) - 4,7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjne zachowania w Sejmie. "Należy to po prostu potępić"
Przypomnijmy - Bundestag liczy 630 miejsc. Według prognozy podziału miejsc w Bundestagu na podstawie exit poll, nowy skład niemieckiego parlamentu będzie wyglądał następująco.
• CDU/CSU (Union) - 211 mandatów
• AfD - 142 mandaty
• SPD - 116 mandatów
• Zieloni (Grüne) - 97 mandatów
• Lewica (Linke) - 63 mandaty
• SSW - 1 mandat
Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna wraz z bawarską CSU uzyskała największą liczbę mandatów - 211 miejsc. Oznacza to, że centroprawicowa partia jest liderem w tworzeniu nowej koalicji rządowej. Alternatywa dla Niemiec (AfD) zdobyła 142 mandaty, co potwierdza wzrost jej poparcia. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), która rządziła w ostatnich latach, otrzymała 116 mandatów, co jest znacznym osłabieniem w porównaniu do wcześniejszych wyborów. Może to utrudnić jej pozostanie w rządzie.
Ze względu na brak absolutnej większości jednej partii, konieczne będzie utworzenie koalicji. Najbardziej prawdopodobne scenariusze to:
- Koalicja CDU/CSU + FDP + Zieloni – klasyczna koalicja centroprawicowa, jeśli FDP przekroczy próg wyborczy.
- CDU/CSU + SPD – tzw. "wielka koalicja", choć osłabiona SPD może niechętnie wchodzić w taki układ.
- CDU/CSU + AfD - choć to nieprawdopodobny scenariusz, ponieważ CDU/CSU odcina się od współpracy z AfD.
To nie jest jedyny exit poll, który pojawił się w niedzielę w Niemczech.
Zgodnie z prognozą Forschungsgruppe Wahlen opublikowaną przez stację ZDF, w wyborach do Bundestagu w 2025 roku prowadzi CDU/CSU z wynikiem 28,5 proc. Na drugim miejscu plasuje się AfD z 20,0 proc., a dopiero trzecie miejsce zajmuje SPD z poparciem 16,5 proc.
Kto startował w wyborach do Bundestagu?
Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) i Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) to centroprawicowy blok polityczny, który od dekad odgrywa kluczową rolę w niemieckiej polityce. Partia opowiada się za gospodarką rynkową, konserwatywnymi wartościami społecznymi oraz silną rolą Niemiec w Unii Europejskiej. CDU/CSU tradycyjnie cieszy się dużym poparciem wśród klasy średniej, przedsiębiorców oraz wyborców o umiarkowanie konserwatywnych poglądach.
Alternatywa dla Niemiec (AfD) to prawicowo-populistyczna partia, krytyczna wobec polityki migracyjnej, Unii Europejskiej oraz transformacji energetycznej Niemiec. Partia zdobyła znaczną popularność wśród wyborców sprzeciwiających się tradycyjnym partiom głównego nurtu, zwłaszcza w wschodnich Niemczech. AfD często budzi kontrowersje ze względu na swoje stanowiska dotyczące imigracji i suwerenności narodowej.
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) to jedna z najstarszych partii politycznych w kraju, reprezentująca centrolewicowe podejście do polityki. Opowiada się za silnym państwem opiekuńczym, prawami pracowników oraz sprawiedliwością społeczną. Tradycyjnie cieszy się dużym poparciem wśród klasy robotniczej, urzędników i wyborców o progresywnych poglądach.
Partia Zielonych (Die Grünen) koncentruje się na ochronie klimatu, zrównoważonym rozwoju oraz prawach człowieka. W ostatnich latach zdobyła popularność wśród młodszych wyborców i mieszkańców dużych miast. Zieloni popierają rozwój odnawialnych źródeł energii oraz ograniczenie emisji CO₂, a także bardziej postępową politykę społeczną.
Wolna Partia Demokratyczna (FDP) to ugrupowanie liberalne, które skupia się na wolnym rynku, obniżeniu podatków oraz prawach jednostki. Partia tradycyjnie wspiera innowacje technologiczne, przedsiębiorczość i ograniczenie biurokracji. FDP często pełni rolę "języczka u wagi" w niemieckiej polityce, wchodząc w koalicje zarówno z CDU/CSU, jak i SPD.
Lewica (Die Linke) to partia o korzeniach komunistycznych, powstała z przekształcenia PDS (spadkobierczyni partii rządzącej NRD). Opowiada się za radykalnym państwem opiekuńczym, wyższymi podatkami dla najbogatszych oraz antymilitaryzmem. W ostatnich latach jej poparcie maleje na rzecz bardziej umiarkowanych ugrupowań lewicowych.
Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) to nowe ugrupowanie, założone przez byłą członkinię Lewicy, Sahrę Wagenknecht. Partia łączy lewicową politykę gospodarczą z konserwatywnym podejściem do kwestii migracji. BSW próbuje przyciągnąć wyborców niezadowolonych z polityki zarówno SPD, jak i Die Linke.
Przedterminowe wybory w Niemczech
Przedterminowe wybory do Bundestagu są konsekwencją rozpadu koalicji socjaldemokratów, Zielonych i liberałów oraz nieuzyskania przez kanclerza Olafa Scholza wotum zaufania w parlamencie. W zależności od ostatecznych wyników wyborów sformowanie koalicyjnego rządu większościowego może być poważnym wyzwaniem.
Podczas gdy kandydat chadecji na kanclerza, lider CDU Friedrich Merz dąży do koalicji z SPD lub Zielonymi, lider CSU Markus Soeder zdecydowanie sprzeciwia się współpracy z Zielonymi. Jeśli kilka małych partii przekroczy próg pięciu procent, chadecja prawdopodobnie będzie musiała polegać na dwóch partnerach koalicyjnych, co może oznaczać większą niestabilność - podkreśla agencja dpa.
Źródło: Deutsche Welle/Reuters/Wirtualna Polska