"Tłit". Marek Sawicki prześmiewczo o Jarosławie Kaczyńskim. Poniosło go też ws. Donalda Tuska
- W mojej ocenie jest duża szansa na to, by Jarosław Kaczyński był marszałkiem seniorem. Jak powiedziała Beata Szydło, ta funkcja mu się po prostu należy - powiedział Marek Sawicki (PSL) w programie "Tłit". Pytał też PO: "dlaczego uparliście się na tego Donalda Tuska?!". - Nie wyręczy was. Bo nie ma zamiaru wystartować w wyborach prezydenckich - stwiedził.
- Z pewnością dla PiS nie do przyjęcia jest Śledzińska-Katarasińska, co sugerowali już 4 lata temu, kiedy też mogła być marszałkiem, oraz Korwin-Mikke, bo zorganizował formację, która obeszła PiS z prawej strony. Jarosław tych, którzy go oskubują, eliminuje - nie dopuszcza do ważnych funkcji - mówił Marek Sawicki (PSL), komentując pogłoski o tym, że Jarosław Kaczyński mógłby zostać marszałkiem seniorem.
- Marszałek senior nie ma wpływu na późniejsze funkcjonowanie Sejmu, ale tytuł pozostaje do końca życia. Kaczyński musi się głęboko zastanowić, czy nie warto. Na marszałka stałego się nie zgodzi, ale taka jednorazowa nobilitacja? Jak powiedziała Szydło, ta funkcja mu się po prostu należy. Pytanie, czy Kaczyński tego chce - wskazał.
Zobacz: Marek Sawicki gościem programu "Tłit":
Gość Marka Kacprzaka skomentował też nadchodzące wybory prezydenckie. Pytany o ewentualny start szefa Rady Europejskiej, odpowiedział: "Dlaczego uparliście się na tego Donalda Tuska?! Ja mu wyraźnie współczuję. PO, zamiast zgłaszać kandydata, prowadzić kampanię, jak to robi od kilku miesięcy Andrzej Duda, bojąc się zdecydować na któregoś z kandydatów będących w Polsce, czeka: a może Tusk nas wyręczy... Nie, nie wyręczy was: ani 8., ani 12. listopada, ani wtedy, gdy będzie promował swoją książkę. Bo nie ma zamiaru wystartować w tych wyborach prezydenckich. I ja to czuję".
Marek Sawicki przestrzegł też koleżanki i kolegów z opozycji ws. Senatu. - Jeśli Karczewski mówi o "remisie", jeśli słyszę, że minister Dworczyk też mówi o remisie, to mam wrażenie, że coś wiedzą. A przynajmniej wiedzą, co mówią. Opozycja musi się mieć na baczności. Nie ma żadnej gwarancji, że 2 listopada na inauguracyjnym posiedzeniu Senatu jeden czy dwóch senatorów nagle nie będzie miało potrzeby pilnego badania lekarskiego, coś się wydarzy ze stanem zdrowia... Może ta pewność marszałka wynika z tego, że z kimś są dogadani - stwierdził.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostro o Marianie Banasiu
Tematem rozmowy było też zamieszanie wokół szefa NIK. - Marian Banaś i wszystko, co się wokół niego dzieje, szkodzi Polsce. Ośmiesza nas jako kraj, że na czele najważniejszej instytucji kontrolnej stoi człowiek o niejasnych powiązaniach. W jego oświadczeniu nie ma nic, co by wyjaśniało sprawę. To mataczenie, a nie oświadczenie - przekonywał polityk PSL w programie "Tłit".
- Jeśli trzeba znaleźć w Sejmie większość konstytucyjną, którą można go odwołać, będę za tym, by jej poszukiwać. W tej kwestii PiS może na mnie liczyć i będę namawiał innych polityków. Ale pod warunkiem, że osoby, które go nominowały - premier i szefowie służb - także za tę kwestię odpowiedzą. Premier po blamażu z Banasiem nie ma moralnych uprawnień, by ponownie ubiegać się o fotel Prezesa Rady Ministrów - dodał Marek Sawicki.
Marek Sawicki o Pawle Kukizie
Rozmówca Wirtualnej Polski rozwiał też wątpliwości ws. Pawła Kukiza. - Nie kandyduje na prezydenta. Jasno powiedział, że te wybory - w sensie osobistym - go nie interesują, ale będzie bardzo zaangażowany w promowanie Władysława Kosiniaka-Kamysza i koncepcji PSL-Koalicja Polska. To gest rozsądku. Jeśli razem mamy coś budować, to role muszą być podzielone. Trudno, by jedna koalicja wystawiała dwóch kandydatów na prezydenta. Skoro mamy Kosiniaka-Kamysza z dużo lepszymi notowaniami, trzeba z tego skorzystać - tłumaczył Marek Sawicki (PSL) w programie "Tłit".
Jak dodał, Kukiz dostał ofertę szefa klubu lub wicemarszałka Sejmu.