Media: Rosja przywraca do służby bazę okrętów podwodnych w Bałakławie
Według proukraińskich aktywistów Rosja reaktywuje radziecką bazę okrętów podwodnych w Bałakławie na Krymie, znaną jako "obiekt 825 GTS" – poinformował portal Radia Wolna Europa (RWE). Świadczyć o tym ma instalacja barier zabezpieczających bazę przed atakami dronów morskich.
Krymskotatarska partyzantka Atesz podała na Telegramie, że rosyjskie wojsko ponownie wykorzystuje dawną podziemną bazę do celów militarnych. Udostępnione nagranie pokazuje dwie pływające bariery przy wejściu do naturalnego portu w Bałakławie na okupowanym Krymie. Według Ateszu w rejonie zatoki nie znajdują się inne strategiczne obiekty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojsko Polskie rośnie w siłę. "Polska staje się graczem"
Po II wojnie światowej wyjątkowe ukształtowanie terenu umożliwiło budowę tajnego podziemnego ośrodka, do którego prowadził tunel z morza. Baza mogła pomieścić dziewięć okrętów podwodnych i posiadała suchy dok. Po rozpadzie ZSRR przestała pełnić funkcje wojskowe, jednak już w 2022 roku pojawiły się informacje o trwających tam pracach budowlanych.
Eksperci militarni, na których powołuje się RWE, twierdzą, że bez gruntownej modernizacji baza nie mogłaby służyć współczesnym okrętom podwodnym, ponieważ są one szersze od tych używanych w czasach zimnej wojny. Możliwe jednak, że obiekt wykorzystywany jest przez inne jednostki.
Rosyjskie porty marynarki wojennej, w tym Sewastopol, stały się celem licznych ukraińskich ataków dronów morskich i rakiet. Niewykluczone więc, że Bałakława pełni obecnie funkcję schronienia dla jednostek, które wcześniej cumowały w Sewastopolu.