- Donald Tusk, jeszcze tylko jako lider opozycji, nie jako premier, poleciał do Bruskeli - komentuje wyprawę szefa PO na spotkanie z Ursulą von der Leyen niemiecka publiczna telewizja ARD. Fakt, że Tusk wybrał się w trasę samolotem rejsowym, określiła natomiast mianem "demonstracji"