"Ręce precz od Polski". Europoseł Konfederacji do Ursuli von der Leyen
- Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej w poprzedniej kadencji było błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji. Jest pani twarzą Europejskiego Zielonego Ładu, który niszczy europejską gospodarkę i rolnictwo, który prowadzi do tego, że z Europy robi się gospodarczy skansen – powiedziała europoseł Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik w swoim pierwszym wystąpieniu w Parlamencie Europejskim, w trakcie debaty przed wyborem nowej przewodniczącej KE. - Jest pani twarzą wszystkich unijnych klimatycznych wariactw, które prowadzą do tego, że my, Europejczycy, stajemy się coraz biedniejsi. Wreszcie, jest pani twarzą Paktu Migracyjnego. Zwracam się do pani, jak kobieta do kobiety, jak matka do matki, jak pani nie wstyd promować coś takiego jak Pakt Migracyjny – wyliczała przedstawicielka Konfederacji i Nowej Nadziei, atakując przewodniczącą KE. - Za to, co pani robi, powinna pani trafić do więzienia, a nie do Komisji Europejskiej – dodała. Po chwili Zajączkowska-Hernik podarła karki z napisem "Europejski Zielony Ład" i "Europejski Pakt Migracyjny". Wystąpienie europoseł Konfederacji wywołało spore poruszenie. Na początku spotkało się z oklaskami jej kolegów z partii, później na sali słychać było głośne buczenie, które zagłuszało oklaski. - A od Polski ręce precz. Wszystkim żołnierzom, którzy w tym momencie bronią wschodniej granicy Unii Europejskiej, powinna się pani kłaniać w pas – zakończyła swoje przemówienie debiutująca w Brukseli europoseł. Do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik trafiła z list Konfederacji. Wraz z europosłami Stanisławem Tyszką i Marcinem Sypniewskim nawiązała współpracę z niemiecką Alternative für Deutschland (AfD) w ramach frakcji Europa Suwerennych Narodów. Decyzja ta wywołała spore poruszenie u części polityków i komentatorów. AfD to skrajnie prawicowa i eurosceptyczna niemiecka partia, której zarzuca się antypolski charakter i sympatyzowanie z Kremlem.