Do Sejmu trafił bukiet kwiatów, do którego dołączono kartkę z napisem: Jan Kulczyk. Kwiaty były przeznaczone dla marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza. Jak powiedział dziennikarzom Cimoszewicz, nie oczekiwał kwiatów od Kulczyka i zostały odesłane.