podwyżki(strona 5/16)

Prezydent Andrzej Duda na mocy rozporządzenia podniósł pensje premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz innym osobom zajmującym kierownicze w państwie, w tym podsekretarzom stanu (wiceministrom). Wyższe wypłaty otrzymają także parlamentarzyści. - Myślę, że to jest dobry czas (na podwyżki dla polityków - red.). Kwestie już wielokrotnie wyjaśniał premier i prezydent (...). Nie ma nigdy dobrego czasu na podwyżkę. Ważne, żeby powstała regulacja, która rozwiąże problem systemowy. Wtedy nie będzie napięcia - mówił w programie "Newsroom" WP Waldemar Kraska. Wiceminister zdrowia z PiS zwrócił uwagę, że "ostatnia obniżka uposażenia o 20 proc. na pewno dotknęła niektórych polityków". - Choć ja jestem lekarzem i nigdy "zawodowym" politykiem nie jestem. Jeśli dobrze pamiętam, to od 20 lat nie było regulacji dotyczących pensji polityków - dodał.

Jarosław Sellin był gościem Michała Wróblewskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Wiceminister kultury był pytany o zapowiadane podwyżki dla członków rządu. Wiceministrowie mogą liczyć nawet na 5 tysięcy złotych podwyżki. Sellin powiedział, że procedowana ustawa przewiduje lepsze wynagrodzenie dla podsekretarzy stanu, dodając, że nie chodzi tu o polityków. – Jeśli chodzi o pracę podsekretarzy stanu, przy tej skali wynagrodzeń, bardzo trudno znaleźć fachowców – powiedział gość WP. Na sugestię prowadzącego, że przyznawane są podwyżki w czasie pandemii, Jarosław Sellin odparł, że kwestią podwyżek dla władz rządzą tabloidy. – I to niestety skutecznie – przyznał wiceminister. Pytany o to, czy zarabia wystarczająco, Sellin odpowiedział, że "nie narzeka". Więcej w materiale wideo.

Radosław Fogiel był gościem Marcina Makowskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Był pytany podwyżki m.in. dla parlamentarzystów oraz o słowa Stanisława Karczewskiego, który miał usłyszeć od Polaków, że dobrze, że ekipa rządząca podnosi pensję, bo wszyscy powinni zarabiać dobrze”. - Przede wszystkim to jest ważne zdanie, że wszyscy w Polsce powinni dobrze zarabiać, i to jest cel, który przyświeca PiS od pierwszego dnia po wyborach w 2015 roku – powiedział Fogiel, wymieniając programy społeczne, czy obniżanie podatków. - Przez ostatnie pięć lat politycy Zjednoczonej Prawicy ciężko pracowali, by możliwie te zarobki Polaków podnieść – dodał gość WP. Fogiel zaznaczył, że teraz rządzący "chcieli rozwiązać problem systemowy". Na pytanie, czy politycy popełnili błąd, wicerzecznik PiS odparł: "błędem było uznanie, że opozycja jest poważnym partnerem, z którym można rozmawiać". – Opozycja pada na kolana przed jednym tłitem Donalda Tuska – ocenił polityk. - Oczywiście moglibyśmy siłą do gardła wpychać dodatkowe pieniądze naszym opozycyjnym koleżankom i kolegom, którzy pewnie by ronili krokodyle łzy, że PiS zmusza ich do zarabiania więcej – ironizował Fogiel. Dodał, że powinno być ponadpartyjne porozumienie w tej kwestii.

Grzegorz Schetyna był gościem Marcina Makowskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Były szef PO był pytany o to, czy widzi swoją szansę w potknięciu się Borysa Budki. – Nie patrzę na to, w ten sposób, trzeba ratować i wzmacniać Platformę Obywatelską – oświadczył gość WP. Schetyna dodał, że "ta kwestia była bardzo bolesna i bardzo mu było z tego przykro". Wspominał, że w 2001 roku, gdy powstawała partia, kwestia finansowania była dla założycieli Platformy istotna. - Tak bardzo bolesne było zderzenie z rzeczywistością i projektu przygotowanego przez PiS – dodał polityk, podkreślając jednocześnie, że "nie chce powiedzieć, że zabrakło refleksji". – Skończyło się fatalnie – skwitował Grzegorz Schetyna. Więcej w materiale wideo.

- To jest kompromitacja i wynik braku silnego przywództwa w tej partii. Tam jest problem i tyle - stwierdził w programie "Tłit" lider Kukiz'15, poseł Koalicji Polskiej Paweł Kukiz. Tak ocenił zamieszanie w szeregach Koalicji Obywatelskiej w związku z ustawą o podwyżkach dla parlamentarzystów, członków rządu i samorządowców. - Ja bym nie mógł w lustro spojrzeć. Jednego dnia spiskuję z PiS-owcami ws. podwyżek, drugiego dnia mówię: "nie, ja jednak wsłuchuję się w głos obywateli". Takiej ściemy, takiego dna, trudno znaleźć w innym państwie - ocenił zachowanie polityków KO. Prowadzący program Marcin Makowski przypomniał wpis byłego szefa PO Donalda Tuska, który po przegłosowaniu ustawy o podwyżkach dla polityków napisał: "Opozycja, która złej władzy podwyższa wynagrodzenie, i to w czasie kryzysu, nie ma racji bytu. Po prostu. Ogarnijcie się, proszę". Zasugerował, że może to ten wpis, a nie "głos obywateli", zadecydował o zmianie zdania w szeregach KO. - Donald Tusk też nie stronił od podwyżek dla siebie i dla swoich kolegów - odparł Kukiz.