"Lex TVN". Koniec debaty w Senacie
Trwa dwudniowe posiedzenie Senatu. W porządku obrad znalazła się m.in. nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji. Senatorowie skończyli już debatę nad "lex TVN", a teraz komisje rozpatrzą złożone propozycje poprawek.
09.09.2021 12:33
O 11:00 rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Senatu. W porządku obrad znalazła się m.in. nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji nazywana również "lex TVN". Jak przekonują autorzy noweli, ma ona na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
Przypomnijmy, że w poniedziałek odbyło się posiedzenie senackich komisji w tej sprawie. Jak przekonywał prof. Marek Chmaj, ustawa łamie polską Konstytucję. Połączone komisje senackie opowiedziały się za odrzuceniem ustawy anty-TVN w całości.
Głos podczas czwartkowego posiedzenia zabrała Barbara Zdrojewska. Senator przypomniała, że w poniedziałkowym posiedzeniu nie uczestniczył poseł sprawozdawca i jeden z inicjatorów "lex TVN", Marek Suski.
- Nie zjawił się też na dzisiejszym posiedzeniu, co należy odnotować z ubolewaniem - stwierdziła.
Zdrojewska przypomniała wnioski płynące z poniedziałkowego posiedzenia komisji.
Wśród nich przywołała ekspertyzę omówioną przez prof. Marka Chmaja, w której wykazano, że ustawa przekazana przez Sejm jest niezgodna z wieloma artykułami Konstytucji (9, 2, 14 i 54) oraz z art. 2 umowy międzynarodowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Kwiatkowski: Jest tylko wstyd
Głos podczas posiedzenia zabrał także senator Krzysztof Kwiatkowski.
- Mam tylko dwa pytania: czy chociaż jeden z ekspertów tak licznie zgromadzonych na posiedzeniu komisji ocenił, że projekt (ustawy medialnej - red.) jest zgodny z polską Konstytucją, przepisami prawa krajowego czy zapisami traktatu umowy międzynarodowej o ochronie wzajemnych inwestycji między rządem polskim a amerykańskim? Czy ktokolwiek na połączonym posiedzeniu komisji miał odwagę, jeżeli nie bronić, to chociaż przedstawić wyżej wymieniony projekt członkom komisji? (...) Czy nikt nie chciał go bronić? Czy jest tylko wstyd, że taki projekt ujrzał światło dzienne? - pytał Kwiatkowski.
Zdrojewska stwierdziła, że nie przypomina sobie sytuacji, w której spotkała się z tak miażdżącymi opiniami na temat tak krótkiego projektu.
- To naprawdę wstyd, że do Sejmu i Senatu trafił tak wadliwy projekt. (...) Posłowie zagłosowali za ustawą, która de facto nadaje się tylko do kosza - stwierdziła.
Tyszkiewicz: Czy rozważano zgłoszenie doniesienia do prokuratury?
Pytanie dotyczące przedłużenia koncesji TVN24 zadał senator Władim Tyszkiewicz.
- Czy była mowa o tym, że KRRiT popełniła przestępstwo urzędnicze? Czy rozważono zgłoszenie doniesienia do prokuratury? Gdyby miało być tak, że urzędnik mimo spełnienia wszystkich warunków przez petenta, nie wydaje decyzji, to czy nie będzie tak, że dojdzie do patologii w kraju? Że wzorując się na tym, co robi KRRiT, wszyscy urzędnicy przestaną spełniać swoje statutowe obowiązki?
Barbara Zdrojewska przyznała, że na wspólnym posiedzeniu komisji nie było mowy o przestępstwie, ale "wielu wypowiadających się ekspertów zwracało uwagę na ten aspekt".
- Przyznanie koncesji dla TVN24, które jest odrębną sprawą od ustawy, o której dziś mówimy, należy do KRRiT. Jest obowiązkiem konstytucyjnego regulatora rynku medialnego w Polsce. Oznacza to, że KRRiT powinna podjąć decyzję. Nie mówię o tym, czy za, czy przeciw, ale dopiero po podjęciu decyzji TVN Grupa Discovery mogłaby odwołać się do sądu - mówiła.
Zdrojewska: Kuriozalny projekt
- Mamy do czynienia z kuriozalnym, antykonstytucyjnym, bezprawnym projektem. On przechodzi przez Sejm, głosują na niego posłowie, mimo że w przestrzeni publicznej było wiele głosów mówiących o tym, że ta ustawa jest nie do przyjęcia - powiedziała Zdrojewska.
Senator przyznała, że nie chce iść ze swoimi ocenami "zbyt daleko", ale uważa, że do Senatu trafił projekt, który jest bezprawiem.
Kamiński atakuje Kaczyńskiego
Twarde stanowisko wobec projektu zabrał także senator Michał Kamiński.
- Moje dzieci chcą zostać w Unii Europejskiej, ja chcę zostać w Unii Europejskiej i jestem przekonany, że większość Polaków chce zostać w Unii Europejskiej. Dlatego będą głosował za wyrzuceniem do kosza ustawy "lex TVN" - stwierdził.
Jak dodał, z jego perspektywy nie da się pogodzić wizerunku państwa jaki nosi w sercu Jarosław Kaczyński i jego akolici z państwem, które będzie członkiem Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Ta ustawa, którą ośmieliliście się zaproponować jest tego przykładem - powiedział.
Kamiński dodał, że ze względu na to, że chce zostać w Unii Europejskiej, będzie głosował przeciw tej ustawie.
- Jesteśmy przekonani, że tak jak do przeszłości odejdzie ta ustawa, tak również do historii przejdzie już niedługo próba wypisania Polski z Zachodu - dodał.
Podwyżki dla prezydenta i samorządowców
W czwartek Senat zajmie się także nowelizacją ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Przypomnijmy, że zakłada ona wzrost wynagrodzenia prezydenta o 40 proc., wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. oraz wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych.
W lipcu prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów).
Upamiętnienie ofiar ataków na World Trade Center
Czwartkowe posiedzenie Senatu rozpoczęło podjęcie uchwały upamiętniającej ofiary ataków terrorystycznych na World Trade Center w dniu 11 września 2001 r.
Członkowie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej pochylają głowy w chwili skupienia i głębokiej zadumy oraz składają niniejszym uroczysty hołd wszystkim osobom, które poniosły śmierć w trakcie tych tragicznych wydarzeń" - napisano w senackiej uchwale.
"Byliście, jesteście i będziecie symbolem ofiary poniesionej jako reprezentanci wolnego świata, zaatakowanego przez przedstawicieli fundamentalistycznej, terrorystycznej organizacji walczącej z tym, co bliskie wszystkim demokracjom na świecie" - podkreślono.
Zobacz też: Wrzawa po słowach Ryszarda Terleckiego o UE. Twarde stanowisko rzecznika rządu