minister sprawiedliwości

Odpowiedzialność dyscyplinarna ma grozić sędziom "tworzącym porządek niedemokratyczny" - powiedział w piątek szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar. - To może być 500 osób - ocenił i zapowiedział powołanie organu pełniącego funkcję kolegialnego rzecznika dyscyplinarnego.

Oskarżeni zostali skazani. Karę odbyli. Do winy nigdy się nie przyznali. Powrót do tej sprawy może być niewygodny dla policji, prokuratury i sądów. Mogłoby się okazać, że w majestacie prawa na 25 lat wtrącono do więzienia niewinnych ludzi.

"Jak ocenia Pan/Pani Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego?" - tak brzmiało pytanie w badaniu zrealizowanym przez United Surveys dla Wirtualnej Polski. Okazuje się, że w tej kwestii Polacy są podzieleni. Choć blisko połowa respondentów jest zadowolona jego działalnością, wśród rozczarowanych pojawiają się także wyborcy KO.

Resort sprawiedliwości przekazał do Kancelarii Premiera projekt ustawy o rozdziale funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - To bardzo niewygodne i niebezpieczne połączenie - ocenił wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

- Być może już jutro taka decyzja będzie - stwierdził Adam Bodnar, dopytywany o list gończy za Tomaszem Szmydtem. Przypomnijmy, to były polski sędzia, który zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi.

- Jeżeli ja, występując w roli politycznej, zaczynam deklarować coś na temat innego polityka, zresztą jeszcze z mojego własnego rządu, to ja już wchodzę w rolę czysto polityczną - tak prokurator generalny Adam Bodnar odpowiada na pytanie o wniosek ministra Bartłomieja Sienkiewicza ws. objęcia nadzorem śledztwa na temat zlecenia inwigilacji przez Orlen.

Jacek Gądek, dziennikarz Gazety.pl, jako pierwszy poinformował o chorobie Zbigniewa Ziobry. Nie podał jednak informacji, że polityk walczy z nowotworem. Teraz opublikował obszerny wpis, w którym życzy powrotu do zdrowia liderowi Suwerennej Polski.

Adam Bodnar uczestniczył w piątek w obradach Komisji Weneckiej. W rozmowie z PAP wyraził przekonanie, że jego udział stanowi "możliwość poprawy relacji z doradczym organem Rady Europy ds. prawa konstytucyjnego". Wskazał na to, że stosunki te przez ostatnie lata były dosyć napięte.

Karolina Wasilewska została wicedyrektorką biura komunikacji i promocji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Będzie też rzeczniczką prasową szefa resortu Adama Bodnara. Wasilewska wcześniej była reporterką stacji TVN24.

W sobotę w Ministerstwie Sprawiedliwości doszło do spotkania nowego kierownictwa resortu z poprzednikami. Na zaproszenie Adama Bodnara odpowiedziało łącznie 11 byłych ministrów sprawiedliwości.

Sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz wystosował list do Adama Bodnara. Poinformował ministra sprawiedliwości, że zrzeka się funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Politycy PiS poinformowali, że składają wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Decyzja Adama Bodnara dotycząca usunięcia ze stanowiska prokuratora krajowego Dariusza Barskiego wywołała burzę. W siedzibie PK doszło w piątek do awantury.

Minister sprawiedliwości przekazał swoje stanowisko w sprawie Prokuratora Krajowego. "Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego" - czytamy w komunikacie.

- Dzisiaj otrzymałem pismo w tej sprawie od prezydenta - przyznał Adam Bodnar, pytany o to, jak odniesie się do prośby o zwolnienie byłych ministrów Kamińskiego i Wąsika z więzienia.

Do skandalicznych słów Jana Pietrzaka, które padły na antenie Telewizji Republika, odniósł się minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar. Poprosił Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o wszczęcie śledztwa.

Stwierdzamy, iż "odwołania" nas jako członków Krajowej Rady Prokuratorów, podjęte przez Prokuratora Generalnego, nie wywołały skutków prawnych - napisali w poniedziałek w liście do nowego PG Adama Bodnara odwołani przez niego członkowie Krajowej Rady Prokuratorów.

Kamil Zaradkiewicz, sędzia Sądu Najwyższego napisał list otwarty do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Sędzia zarzuca szefowi resortu, że ten "próbuje narzucać swoje polityczne cele". Jednocześnie Zaradkiewicz wezwał Bodnara do podania się do dymisji.

Szefowa KRS zareagowała na pismo, które skierował do sędziów Adam Bodnar. "Wyrażam nadzieję, że Pan Minister będzie w swych działaniach kierował się zawsze dobrem wspólnym, przestrzegał konstytucji i innych praw RP" - wskazała.

- Twardo stać będziemy na straży prawa. Żadne argumenty o charakterze pozamerytorycznym, formułowane ostatnio w formie gróźb i obelg, nie będą skuteczne - stwierdził w czwartek w imieniu swoim i swoich zastępców rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab.