Firma Maxar Technologies po raz kolejny udostępniła w piątek zdjęcia satelitarne znad Ukrainy, na których zobaczyć można rosyjski konwój liczący setki pojazdów wojskowych. Konwój od 3 dni stacjonuje w pobliżu Kijowa. Znajduje się obecnie w pobliżu lotniska w Antonowie, w odległości ok. 25 km od stolicy Ukrainy. Rozciąga się na ok. 65 km. Wstrzymywanie się od ataku tak długi czas rodzi pytanie, co planuje armia rosyjska w związku z tym dużym transportem? Informatorzy amerykańskiego wywiadu podają, że wojska rosyjskie operujące ciężkim sprzętem borykają się z problemami zaopatrzenia w żywność, paliwo oraz amunicję. Odnotowano także ataki ukraińskich wojsk z użyciem przeciwpancernych pocisków Javelin na pojazdy znajdujące się z przodu oraz z tyłu konwoju. Mogło to sprawić problemy z przejazdem kolumny po utwardzonej drodze. Wiadomo, że pogoda również nie sprzyja poruszaniu się czołgom oraz transporterom opancerzonym, które grzęzną w błocie. Ataki na tył skutkują często zniszczeniem wozów z zaopatrzeniem i przez to pozbawienie wojska paliwa, jedzenia i amunicji. Siły Ukrainy już w pierwszych dniach walk zniszczyły celowo wiele głównych dróg, torów kolejowych oraz lotnisk, które mogłyby służyć Rosjanom jako miejsca transportu zaopatrzenia dla wojsk. Sekretarz prasowy Pentagonu w USA, John Kirby, stwierdził, że plan szybkiego ataku na stolicę został tymczasowo zablokowany. Pytanie, które nasuwa się w związku z zatrzymaniem się konwoju, to powód braku zdecydowanego uderzenia ukraińskich sił na kolumnę rosyjskich pojazdów, które stojąc kilka dni w jednym miejscu i na otwartym terenie, stanowiłby łatwy cel. Zdaniem Pentagonu wynikać to może z obecności broni przeciwlotniczej w konwoju - dlatego też Ukraińcy nie podejmują próby jego zniszczenia. Amerykańscy analitycy studzą jednak zbytni optymizm, gdyż Rosjanie są jeszcze dalecy od poniesienia porażki w Ukrainie. Rosja większe sukcesy odnosi na południu kraju. Udało im się zdobyć miasto Chersoń oraz, wraz z siłami separatystów z Donbasu i Ługańska, okrążyć Mariupol, gdzie bronią się jeszcze dzielnie siły ukraińskie. Według Johna Kirby'ego kluczową kwestią w wojnie w Ukrainie jest dostęp do zaopatrzenia. Jeśli Rosjanie rozwiążą ten problem, wówczas Ukraina może ulec pod naporem wojsk Kremla. Podobna sytuacja jest po drugiej stronie barykady. Jeżeli Ukraina nie otrzyma realnej pomocy od zachodu w postaci sprzętu i zaopatrzenia, wówczas będzie w stanie bronić się jeszcze tylko przez określony czas.