Fiasko rosyjskiej propagandy. Na plakatach promocyjnych Ukraiński as lotnictwa
W ramach przygotowań do obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja, Rosja zintensyfikowała działania propagandowe. Jednocześnie popełniając przy tym spektakularne błędy. Na jednym z plakatów promujących święto pojawiło się zdjęcie Piotra Dziuby — ukraińskiego asa lotnictwa. Na innym zamieszczono fotografię załogi bombowca... nazistów.
W Rosji trwają intensywne przygotowania przed Dniem Zwycięstwa 9 maja. W Moskwie rozwieszono wiele plakatów promocyjnych, między innymi z Piotrem Dziubą — asem sowieckiego lotnictwa z czasów II wojny światowej. Jako pilot walczył między innymi w bitwach nad Stalingradem, Charkowem, Melitopolem. Na wojnie wykonał 430 lotów bojowych, sam zestrzelił 16 niemieckich maszyn, a 19 kolejnych było zaliczone jako wspólne zestrzelenia w grupie. Za swoje bohaterstwo otrzymał najwyższe sowieckie wyróżnienie — tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Problem w tym, że Dziuba był... Ukraińcem. Urodził się w Konstantynówce w obwodzie donieckim. Tej samej, na którą teraz spadają rosyjskie rakiety. Zmarł w połowie lat 60. Pochowano go na cmentarzu w Charkowie. W trwającej wojnie w Ukrainie Rosjanie ostrzelali również cmentarz, gdzie pochowano asa lotnictwa.
Historia Dziuby na plakatach nie jest jedyną wpadką kremlowskiej propagandy. Na bilbordach miały pojawić się też zdjęcia Amerykanów z czasów II wojny światowej. Na innej fotografii z podpisem "Oni walczyli za ojczyznę" pojawia się... załoga bombowca niemieckiego Luftwaffe.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Czego się spodziewać podczas obchodów Dnia Zwycięstwa?
Tradycyjnie 9 maja w Moskwie ma przemaszerować wielka defilada wojskowa, organizowana każdego roku w rocznicę kapitulacji hitlerowskich Niemiec. Dla Rosjan to narodowy Dzień Zwycięstwa. Równolegle do moskiewskiej defilady, prawdopodobnie odbędzie się przemarsz pseudozwycięzców w Mariupolu. Eksperci przewidują też, że Putin może ogłosić ogólnokrajową mobilizację.
Ukraińcy triumfują. Rosja traci maszynę za maszyną
- Putin musi pilnie ogłosić powszechną lub częściową mobilizację. Jeśli tego nie zrobi, to za kilka tygodni nie będzie miał kim bronić tego, co zdobył do tej pory - mówi pułkownikowi gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z portalem Interia.
Czytaj także: Gazprom się boi. Czy Putin przeszarżował?
Źródło: Interia.pl
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski