Putin odcina się od świata. Rosja będzie jak Korea Północna
Wicemarszałek rosyjskiej Dumy Piotr Tołstoj powiedział, że rząd rosyjski rozpoczyna proces wycofywania się z szeregu instytucji międzynarodowych. Chodzi między innymi o Światową Organizację Handlu (WTO) oraz Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Tołstoj argumentował taką decyzję tym, że przynależność do tych organizacji przestało przynosić Rosji jakiekolwiek korzyści. Mało tego, zaczęły one mocno szkodzić interesom Kremla.
Rosja w WHO i WTO
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji przesłało do Dumy Państwowej listę umów z różnymi instytucjami międzynarodowymi, które zostały poddane głębokiej analizie. Wicemarszałek wymienił z nazwy dwie organizacje, WTO i WHO, które jego zdaniem, ''szczególnie zaniedbały zobowiązania wobec jego kraju''.
Europejskie kraje członkowskie WHO zagłosowały 10 maja za przyjęciem rezolucji, która wymusza od WHO podjęcie decyzji o ewentualnym przeniesieniu europejskiego biura chorób niezakaźnych z Moskwy. Zawieszone miałyby zostać także spotkania przedstawicieli krajów przynależących do WHO w Rosji.
Rezolucja została potępiona przez rosyjskiego wiceministra zdrowia Andreya Plutnitsky'ego, który określił ją jako "rażące naruszenie statutu WHO".
Brak jedności w Dumie
Grupa parlamentarzystów Dumy przygotowała również projekt ustawy proponującej wystąpienie Rosji z WTO po tym, jak grupa państw Europy zdecydowała się dokonać zmian w warunkach wymiany handlowej z Rosją, po jej inwazji na Ukrainę.
Nie ma jednak jednomyślności w rosyjskiej Dumie co do konieczności wystąpienia z WTO. Popierać ten pomysł mieliby posłowie mniejszych partii oraz część prezydium Dumy.