joachim brudziński(strona 18/20)

W niedzielę przy okazji dyskusji polityków o działaniach opozycji doszło do wymiany zdań między wicemarszałkiem Sejmu Joachimem Brudzińskim a przedstawicielką Nowoczesnej Joanną Scheuring-Wielgus. - Proszę nie nazywać protestu opozycji ciamajdanem, bo zacznę pana nazywać Bredzińskim – zwróciła się posłanka do polityka PiS.

- Co do tego, że regulamin Sejmu wymaga korekty, to myślę, że chyba nie ma posła czy to z opozycji, czy z partii rządzącej, który miałby pod tym względem jakieś wątpliwości - powiedział Joachim Brudziński (PiS) w "Salonie politycznym" Trójki. Jakie zmiany ma na myśli?

Sławomir Nitras, polityk PO, postanowił wyczyścić oblane przez nieznanych sprawców drzwi biura poselskiego przewodniczącego komitetu wykonawczego PiS Joachima Brudzińskiego. Do incydentu doszło w nocy z 17 na 18 stycznia. - Ten gest z naszej strony, próba posprzątania tego, niech będzie dowodem, że solidaryzujemy się z nim, kiedy spotyka go taki akt przemocy - mówił Sławomir Nitras przed biurem Joachima Brudzińskiego. - Wszyscy, gdy sąsiada spotyka akt agresji, powinni okazać mu solidarność- dodał Nitras.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zarządził przerwę w obradach izby niższej parlamentu do 25 stycznia. Według Ludwika Dorna, ma to dać stronie rządzącej czas na opanowanie sytuacji i chaosu w Sejmie. Były marszałek Sejmu i poseł PiS, ocenił w wywiadzie dla portalu wyborcza.pl, że główną słabością partii rządzącej jest właśnie Marek Kuchciński, który - jego zdaniem - przeżywa załamanie nerwowe, i nie jest w stanie wywiązywać się z obowiązków. Co więcej, według Dorna, PiS doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Klub PiS nie wyklucza zgody na odroczenie planowanego na dziś posiedzenia Sejmu. Stawia jednak warunek. Co na to Grzegorz Schetyna?

Joachim Brudziński zaapelował do zachodniopomorskich posłów PO "o rozsądek i porozumienie". - Spierajmy się, bo spór jest istotą demokracji, ale nie czyńmy ze świętego miejsca polskiej demokracji jakim jest Sejm (...) piaskownicy, czy szkolnego boiska - powiedział. - Kończcie te awantury. Bierzmy się razem do pracy - dodał polityk PiS.

"W związku pytaniami na TT i FB informuję: PIS NIE ORGANIZUJE! 7 stycznia żadnej manifestacji poparcia. Być może jest to celowa #dezinformacja" - napisał na swoim profilu na Twitterze wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński. Tymczasem szef Klubu PiS Ryszard Terlecki twierdzi, że organizację manifestacji i wyznaczenie jej terminu partia pozostawia "siłom społecznym".

Na najbliższym posiedzeniu Komitet Polityczny PiS zdecyduje, czy przyjąć posła Arkadiusza Mularczyka, który zgłosił akces do partii i wystąpił z Solidarnej Polski. - Nie ma mowy o konflikcie z Solidarną Polską, ani o innych "transferach" z tej partii - podkreśla Joachim Brudziński. Data posiedzenia nie została jeszcze ustalona.

Na pytanie w sondzie WP, czy Stanisław Piotrowicz powinien zrzec się mandatu posła, przeważająca większość internautów odpowiedziała, że zdecydowanie tak. Duża część z głosujących nie wierzy jednak, że poseł to zrobi. Stanisław Piotrowicz został publicznie wezwany do wytłumaczenia się ze swojej przeszłości. Zrobił to Joachim Brudziński. Ten prominentny polityk PiS publicznie stwierdził, że chętnie posłuchałby na konferencji, co Piotrowicz ma do powiedzenia.

- Zakończyło się dwudniowe posiedzenie klubu PiS w Jachrance
- Rzeczniczka PiS Beata Mazurek napisała na Twitterze, że premier Szydło wypowiedziała się "syntetycznie i rzeczowo o dotychczasowych działaniach rządu"
- Szydło: przed nami dwie poważne reformy
- Swoje wystąpienie miał też wicepremier Mateusz Morawiecki

Zdaniem Zbigniewa Girzyńskiego fakt, że wicepremierzy Mateusz Morawiecki i Piotr Gliński nie zostali wiceprezesami PiS nie ma większego znaczenia.
- W Prawie i Sprawiedliwości są krótko, byłoby to dziwne, gdyby tak szybko awansowali w strukturach - mówi były polityk tej partii.
- Między nami, jakie to ma znaczenie, czy ktoś jest wiceprezesem? Liczy się realny wpływ, jaki się ma na funkcjonowanie ugrupowania, a nie podpis na partyjnej wizytówce - przyznaje gość programu "WP rozmowa".

- Zdaniem polityków PiS, Jarosław Kaczyński wskazał podczas niedzielnej Rady Politycznej swojego następcę - podaje "Fakt"
- Ma nim być Joachim Brudziński, wybrany na wiceprzewodniczącego partii
- "Powiedział, że gdyby jemu samemu coś się stało, to chciałby, żeby zastępował go właśnie Brudziński"

- 11 września odbędzie się posiedzenie Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości
- Rada powoła wiceprezesów partii
- Prawdopodobnie znajdą się wśród nich Mateusz Morawiecki i Piotr Gliński

• Jarosław Kaczyński na wakacjach
• Prezes PiS płynął jachtem na Wolin i łowił ryby
• W wyprawie towarzyszył mu wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński

• Wicemarszałek sejmu Joachim Brudziński (PiS) ostro ocenił mowę szefa PO
• - Platforma to partia coraz bardziej sfrustrowana - mówił
• Brudziński w równie mocnych słowach odniósł się do propozycji wpisania do konsytuacji procedury impeachmentu

PiS złożyło w trybie wyborczym pozew wobec szefa klubu PO Rafała Grupińskiego za wypowiedzi sugerujące, że za atakiem na prezydenta Bronisława Komorowskiego w Toruniu stoją ludzie związani ze sztabem Andrzeja Dudy - poinformował Joachim Brudziński (PiS).

- Zawsze pycha i takie przekonanie o sukcesie jest czymś aroganckim, więc ja nie chcę tu odtrąbić żadnego sukcesu. Mogę tylko podziękować tym wszystkim kandydatom, którzy rzeczywiście nie wstydzą się szyldu i nie chowają się tchórzliwie za szyldami lokalnych komitetów wyborczych, tak jak czynią to np. kandydaci Platformy Obywatelskiej - mówi poseł PiS Joachim Brudziński w programie "Z każdej strony". Odnosi się w ten sposób do liczby kandydatów PiS i PO w wyborach samorządowych.

Polska gospodarka, głównie oparta o węgiel, ma zostać zarżnięta, żebyśmy kupowali czystą energię z Francji? - mówi poseł PiS Joachim Brudziński w programie "Z każdej strony". Polityk komentuje w ten sposób pakiet klimatyczny, który zobowiązuje Polskę do ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

- Prezydent zachowuje się jak te buddyjskie małpki: nic nie wiedzę, nic nie mówię, nic nie słyszę - powiedział Joachim Brudziński z PiS, komentując postawę prezydenta Bronisława Komorowskiego wobec ujawnionych przez "Wprost" taśm z nagraniami polityków. - Obecna sytuacja zobowiązuje prezydenta, żeby powiedział zdecydowanie bardziej twardo, niż, że jest poruszony - uważa Brudziński.