Brudziński: wygłupy PO mogą jeszcze potrwać
PO wciąż protestuje na sali plenarnej Sejmu, i jak ocenił w TVN24 wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński z PiS, „te wygłupy mogą jeszcze potrwać”. Przed wznowieniem posiedzenia zebrał się Konwent Seniorów, aby kolejny raz podjąć próbę wypracowania kompromisu pomiędzy opozycją, a stroną rządzącą.
12.01.2017 | aktual.: 12.01.2017 09:54
Najważniejszym punktem spornym pomiędzy częścią opozycji, a Prawem i Sprawiedliwością nadal jest sprawa uchwalenia budżetu. Według PiS wszystko odbyło się z prawem, zdaniem opozycji budżet, podczas słynnego grudniowego posiedzenia na Sali Kolumnowej, został przyjęty bezprawnie, i należy głosowanie powtórzyć. - Jeżeli mamy mówić o nielegalnym działaniu, to niewątpliwie było nim uniemożliwienie prowadzenia obrad marszałkowi Kuchcińskiego - ocenił w TVN24 Joachim Brudziński - Jeżeli Grzegorz Schetyna chce się ścigać na licytacje, przez kogo zostały złamane zapisy artykułów kodeksu karnego, to jego politycy mogą mieć z tym problem.
Według Joachima Brudzińskiego, dalsze kontynuowanie protestu przez Platformę Obywatelską jest szkodliwe dla polskiego państwa. - Koszta jakie polska demokracja będzie ponosiła na skutek tej awantury, na skutek tych wszystkich wygłupów, które miały miejsce na mównicy sejmowej, z której to wyśpiewywano mniej lub bardziej idiotyczne piosenki i wierszyki, my z tym będziemy się borykali przez lata. Chcę wierzyć w to, że Ci ludzie po tym pożal się Boże proteście, jaki miał miejsce na sali sejmowej wyciągną wnioski z tego, co mówią do nich Polacy, nie tylko wyborcy PiS, ale ich wyborcy, "kończcie z tymi wygłupami" - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim wicemarszałek Sejmu. - Nie ma w całej tej sytuacji ogranych, wygranych, przegranych. Jedyne o czym możemy mówić to, że przez ostatnie dni przegrał wizerunek polskiego parlamentaryzmu, polskiego Sejmu i polskiego parlamentarzysty. Teraz naszym zadaniem, nie tylko polityków partii rządzącej, ale też opozycji, chcę wierzyć w to głęboko, jest próba przywrócenia tej
elementarnej powagi wokół tego świętego miejsca polskiej demokracji, jakim jest polski parlament – mówił Brudziński.
Wicemarszałek w TVN24 ocenił także, że dalszy protest ze strony Platformy Obywatelskiej, uderzy w nią samą, a partia Grzegorza Schetyny "będzie dołowała w sondażach". Brudziński zapewnił także, że jego ugrupowanie nie ugnie się przed dalszym protestem. - Na pewno nie będziemy abdykowali przed posłem Szczerbą, Nitrasem, posłanka Pomaską. Państwo polskie funkcjonuje, demokracja się obroni. Ileś jeszcze dni mago potrwać te wygłupy, z tymi komórkami, filmikami nagrywanymi i wrzucanymi do sieci, ale w którymś momencie nawet kierownictwo Platformy Obywatelskiej będzie musiało przyjąć twardy kurs wobec tych, którzy po prostu się wygłupiają.
Joachim Brudziński wyjaśnił także, że nie będzie kompromisu w sprawie przyjęcia ustawy budżetowej, którego legalność kwestionuje część opozycji. - Nie można się było zgodzić na reasumpcję, bo byłoby to złamanie prawa. Budżet został przyjęty zgodnie z prawem, posłowie opozycji mogli uczestniczyć w tym głosowaniu. Budżet został przyjęty, nie ma żadnego zagrożenia formalnego lub prawnego, niezależenie do tego co będą mówili eksperci. - wyjaśnił.