PolskaJoachim Brudziński wczoraj bronił Misiewicza. Dzisiaj został członkiem komisji badającej jego sprawę

Joachim Brudziński wczoraj bronił Misiewicza. Dzisiaj został członkiem komisji badającej jego sprawę

Nie jestem zwolennikiem tego, żeby zdolnego, młodego człowieka wyrzucić na zbity pysk - mówił jeszcze we wtorek o Misiewiczu Joachim Brudziński z PiS. Jutro, z dwoma innymi posłami partii rządzącej będzie badał zarzuty stawiane byłemu rzecznikowi MON.

Joachim Brudziński wczoraj bronił Misiewicza. Dzisiaj został członkiem komisji badającej jego sprawę
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Adam Przegaliński

12.04.2017 | aktual.: 12.04.2017 19:43

Wicemarszałek Sejmu bronił w "Jeden na jeden" 27-letniego protegowanego Macierewicza. Dzisiaj Jarosław Kaczyński powołał go na jednego z członków komisji mającej wyjaśnić zarzuty formułowane wobec Bartłomieja Misiewicza. Wcześniej prezes PiS zapowiedział zawieszenie Misiewicza w prawach członka PiS.

- Gdyby przeanalizować sukces wypromowania nazwiska Misiewicz, to chyba przejdzie do historii polskiego i europejskiego PR. Nie jestem zwolennikiem, żeby młodego, zdolnego człowieka wyrzucić na zbity pysk i powiedzieć mu: "nie masz prawa w Polsce mieć pracy" - mówił Brudziński o byłym rzeczniku MON i ekspercie ds. dezinformacji medialnych, który niedawno został zatrudniony w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W środę - po konferencji Kaczyńskiego - PGZ poinformowała, że rozwiązała umowę z Misiewiczem ze skutkiem natychmiastowym, za porozumieniem stron. Stało się to na wniosek Misiewicza, któremu nie przysługuje odprawa.

"Niesłusznie linczowany"

- Nie uważam, żeby miał być przekreślony. Umiejętności do bycia rzecznikiem ma duże – tak Marek Suski z PiS ocenił niezatapialnego asystenta szefa MON w Radiu Zet w grudniu 2016 r. Dodał, że Misiewicz był „niesłusznie linczowany”. Suski również jest we wspomnianej komisji, razem z ministrem spraw wewnętrznych Mariuszem Kamińskim.

W czwartek w godzinach przedpołudniowych odbędzie się pierwsze posiedzenie komisji ds. zbadania zarzutów stawianych Bartłomiejowi Misiewiczowi.
- Poprosimy Bartłomieja Misiewicza o złożenie wyjaśnień przed komisją - dodał Suski, również członek komisji ds. Amber Gold.

- Decyzja o zawieszeniu Misiewicza w prawach członka partii ma chronić dobry wizerunek Prawa i Sprawiedliwości - tłumaczyła na konferencji prasowej rzecznik PiS Beata Mazurek.

- Zawieszenie Misiewicza w partii przez Jarosława Kaczyńskiego to gra na czas, a nie rozwiązanie problemu –ocenia poseł PiS w rozmowie z WP.

Źródło: TVN24,Radio Zet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (96)