Emocjonalny wpis Barbary Nowackiej. "Próbują wyrugować pamięć o mojej matce"
"Mali cynicy próbują wyrugować pamięć o ludziach odważnych, o ofiarach katastrofy spoza PiS" - napisała współprzewodnicząca partii Twój Ruch na Facebooku. Doszło do wymiany zdań z posłem PiS Dominikiem Tarczyńskim. W poniedziałek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odsłonięto tablicę poświęconą ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Upamiętnia trzy osoby z PiS, nie ma nazwiska Izabeli Jarugi-Nowackiej.
W uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wicepremiera Przemysława Gosiewskiego i ministra Zbigniewa Wassermanna uczestniczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. O szczegółach pisaliśmy TU.
- Prezydent Lech Kaczyński, wicepremier Przemysław Gosiewski i minister Zbigniew Wasserman byli głęboko związani z polskim państwem i z polskim narodem; byli państwowcami i polskimi patriotami - mówił Kaczyński podczas uroczystości.
Nie zabrakło ostrych słów. - Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z jednej strony z bólem wielkiej, ośmielam się powiedzieć, tej lepszej części narodu, ale mieliśmy też i eksplozję zła, eksplozję nienawiści - podkreślił Kaczyński. - Do dziś te dwie siły, te dwa żywioły ze sobą walczą - dodał lider PiS.
Emocjonalny wpis
Do sprawy Nowacka odniosła się wieczorem na Facebooku. "Zakładając, że chodziło o współpracę z KPRM, nie wiadomo, czemu na tablicy nie uwzględniono Izabeli Jarugi-Nowackiej, która wbyła wiceprezesem Rady Ministrów w rządzie Marka Belki oraz sekretarzem stanu w KPRM w rządzie Leszka Millera" - przypomniała.
"Sztuka bycia przyzwoitym nawet 10 kwietnia jest im obca" - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zamieściła też wzruszający wpis na Twitterze:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wymiana zdań z posłem PiS
Głos zabrał poseł PiS Dominik Tarczyński, który stwierdził, że Jaruga-Nowacka nie pracowała w Ujazdowskich. "Gabinet miała w Min. Pracy i tam tablica JEST. Nie dajcie się manipulacji" - zaapelował.
"Otóż pracowała w KPRM, gdy była wicepremierem. Wystarczy sprawdzić, zanim znów Pan kogoś poobraża. Czekam na sprostowanie" - ripostowała Nowacka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Doszło do długiej wymiany zdań:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Internauci oburzeni
Internauci nie kryją oburzenia brakiem nazwiska Jarugi-Nowackiej na tablicy upamietniającej. Bezpośrednio uderzają w prezesa PiS. "Znów podzielił społeczeństwo na lepszych i gorszych. Po co tyle nienawiści i do kogo? Każdy był wtedy w szoku i nikt nie dzielił tych uczuć na poszczególne osoby. To pan, panie Kaczyński, wykopał ten głęboki rów i nie wiem, kto go zakopie" - piszą.
"Pycha kroczy przed upadkiem. Już niedługo przywrócimy właściwe proporcje. Jestem o to spokojny. A Pani mama, Pani Barbaro, zawsze będzie w naszej pamięci. I tysiące pisowskich tablic, które i tak zostaną poprawione, nie zmienią tego" - dodają inni.
Brudziński odpowiada Nowackiej
Do sprawy we wtorek rano odniósł się wicemarszałek Sejmu i wiceprezes PiS Joachim Brudziński, który stwierdził, że szefowa kancelarii premiera Beata Kempa "na pewno rozważy jakiś element uhonorowania w siedzibie kancelarii" wicepremier Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Pytany o wypowiedź Barbary Nowackiej, że "sztuka bycia przyzwoitym nawet 10 kwietnia jest im obca", oznajmił: - Chciałbym odpowiedzieć pani Barbarze, że na pewno nie było niczyją świadomą intencją próba zranienia jej, jej bliskich.
Brudziński podkreślił, że politycy PO, którzy dziś na Twitterze zapewniają Barbarę Nowacką, że jak tylko wrócą do władzy to uhonorują jej matkę, mieli czas by to zrobić.
Jak mówił, Izabela Jaruga-Nowacka została decyzją ówcześnie rządzących uhonorowana "odpowiednią tablicą w ministerstwie pracy". - Przemysław Gosiewski, śp. prezydent Lecha Kaczyński, Zbigniew Wassermann w sposób bardzo świadomy i małostkowy nie byli uhonorowani przez tych, którzy wtedy rządzili - powiedział wiceprezes PiS.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Więcej o poniedziałkowych obchodach 7. rocznicy katastrofy możecie przeczytać TU.