7. rocznica katastrofy smoleńskiej. Mocne słowa Jarosława Kaczyńskiego
- Kiedy byliśmy w opozycji, kiedy byliśmy atakowani, kiedy byliśmy tą watahą, która miała być dorżnięta, kiedy mieliśmy być anihilowani (...), kiedy chciano nas zniszczyć, to się nie udało. To się nie udawało m.in. dlatego, że mieliśmy takich polityków jak Zbigniew Wassermann i Przemysław Gosiewski (...) Dzięki temu szliśmy powoli ku zwycięstwu - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Padły też słowa o "eksplozji zła" i "bólu lepszej części narodu".
10.04.2017 | aktual.: 10.04.2017 16:06
Kaczyński uczestniczył w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wicepremiera Przemysława Gosiewskiego i ministra Zbigniewa Wassermanna, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r.
Prezes PiS podziękował premier Beacie Szydło za odsłonięcie tej tablicy oraz "za pamięć". - Pamięć o trzech ludziach, którzy byli jak wszyscy ludzie różni, ale których łączyło to, że byli głęboko związani z polskim państwem i z polskim narodem. Byli państwowcami i byli jednocześnie polskimi patriotami - podkreślił.
- Prezydent Lech Kaczyński, wicepremier Przemysław Gosiewski i minister Zbigniew Wasserman byli głęboko związani z polskim państwem i z polskim narodem; byli państwowcami i polskimi patriotami - mówił Kaczyński podczas uroczystości. Wskazał, że "bieg wydarzeń, burzliwa historia ostatnich dziesięcioleci zetknęła ich ze sobą".
"Lepsza część narodu"
Nie zabrakło ostrych słów. - Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z jednej strony z bólem wielkiej, ośmielam się powiedzieć, tej lepszej części narodu, ale mieliśmy też i eksplozję zła, eksplozję nienawiści - podkreślił Kaczyński. - Do dziś te dwie siły, te dwa żywioły ze sobą walczą - dodał lider PiS.
- Jestem przekonany, że ten dzień, to montowanie tutaj, w tym tak ważnym w Polsce miejscu, tablicy pamięci tych trzech polityków jest kolejnym krokiem ku temu, by ci, którzy szerzą nienawiść i chcą niszczyć pamięć przegrali. By zwyciężyła prawda, by zwyciężyła pamięć, by zwyciężyła Polska - oświadczył.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Źródło: WP, PAP, Twitter