Pawłowicz publikuje apel Przyłębskiej. Jest kuriozalny
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska wzywa kilku sędziów TK do "niezwłocznego podjęcia obowiązków". Pismo opublikowała na Twitterze sędzia Krystyna Pawłowicz. "Koledzy! Zapraszamy do pracy zgodnie z prośbą Pani Prezes" - napisała była posłanka.
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Przypomnijmy, że prezydent odesłał dokument do TK, by ten sprawdził zgodność z konstytucją. Przyjęcie nowelizacji jest jednym z tzw. kamieni milowych koniecznych do otrzymania środków z Krajowego Planu Odbudowy.
TK ma rozstrzygnąć tę sprawę w pełnym składzie pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą będzie sędzia Bartłomiej Sochański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Presja Kaczyńskiego na TK. "Istota pisowskiego państwa"
Termin rozprawy został ustalony podczas czwartkowej narady. Nie pojawiło się jednak na niej kilku sędziów. Według Onetu chodzi o pięciu tzw. buntowników, którzy kwestionują legalność prezesury Przyłębskiej.
Przyłębska apeluje do "buntowników"
Prezes TK wysłała do tych sędziów pismo, w który wezwała ich "do niezwłocznego podjęcia obowiązków". Dokument na swoim Twitterze opublikowała sędzia TK Krystyna Pawłowicz. "Koledzy! Zapraszamy do pracy zgodnie z prośbą Pani Prezes" - podkreśliła była posłanka.
Przyłębska pisze w piśmie, że "wobec nieusprawiedliwionej nieobecności" na naradzie "zobowiązuje Pana Sędziego, jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczący składu orzekającego, do niezwłocznego podjęcia obowiązków sędziego TK, do czego zobowiązał się Pan Sędzia, składając ślubowanie wobec Prezydenta RP i godząc się na wybór przez Sejm RP" - czytamy.
Przyłębska napisała, że rezygnacja z udziału w naradzie "jest naruszeniem powinności sędziego, który nie może dowolnie decydować, w jakiej naradzie czy rozprawie chce uczestniczyć".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Nie uczestnicząc w pracach TK, uniemożliwia Pan innym sędziom działalność orzeczniczą. Nieuznawanie stanowiska większości sędziów TK jest również naruszeniem zasad funkcjonowania legalnego organu" - podkreśla Przyłębska.
Bez ustawy nie ma środków z KPO
Przyjęcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym jest konieczne do odblokowania środków na realizację KPO. Prezydent Andrzej Duda w lutym skierował ją jednak do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Zaapelował jednocześnie, by sędziowie niezwłocznie zajęli się tą sprawą.
Głowa państwa chce, by TK zbadał zgodność z konstytucją licznych zapisów, np. o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA. We wniosku prezydenckim zakwestionowano także m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidzianą w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.
Stanowiska w tej sprawie zajęli premier oraz Sejm, wnosząc o uznanie przepisów za zgodne z konstytucją. Wciąż jednak nie ma stanowiska prokuratora generalnego. Jak dowiedziało się nieoficjalne radio RMF FM, Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry ma domagać się odsunięcia Przyłębskiej od kierowania TK. Jego stanowisko ma się więc diametralnie różnić od tego, które zaprezentował np. premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj więcej: