Już wszystko jasne. Na jaw wyszła prawda o odblokowaniu ogromnej kasy
Dla wielu to najważniejsza ustawa w Polsce. Ma odblokować 160 miliardów złotych z Unii Europejskiej. Długo nie znaliśmy jej autorów. Aż do teraz.
To komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski jest odpowiedzialny za kluczowe zapisy, które znalazły się w nowelizacji ustawy sądowej - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Ustawę tę skrytykował prezydent Andrzej Duda i odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. Właśnie z tego powodu komisarz Wojciechowski miał zasugerować w wywiadzie dla WP, że brak środków z Krajowego Planu Odbudowy to odpowiedzialność głowy państwa.
Wywiad WP z jedynym polskim przedstawicielem w Komisji Europejskiej odbił się głośnym echem w obozie władzy. Wywołał również zainteresowanie setek tysięcy naszych użytkowników.
W wywiadzie z WP komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przyznał, że gdyby prezydent Duda podpisał uchwaloną przez Sejm większością PiS nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, to Komisja Europejska odblokowałaby Polsce środki z KPO. - Sprawa byłaby załatwiona, środki z Funduszu Odbudowy popłynęłyby do Polski. Mówię to na podstawie wiedzy z samej Komisji Europejskiej - zadeklarował Wojciechowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister nie ugryzł się w język. "Ich zachowanie jest hucpą"
Gdy zapytaliśmy o wątpliwości prezydenta Dudy, który skrytykował zapisy w ustawie sądowej i odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego, Wojciechowski odpowiedział: - Szczerze mówiąc, nie podzielam wątpliwości pana prezydenta. Nie widzę konstytucyjnych problemów w uchwalonej przez Sejm ustawie o Sądzie Najwyższym.
Jak zaznaczył komisarz, chodzi "zarówno o przejęcie pewnego obszaru kompetencji przez Naczelny Sąd Administracyjny, jak i tzw. test niezależności sędziów". To właśnie te dwie kwestie wzbudzają sprzeciw głowy państwa.
Wystarczy wspomnieć, że prezydencki wniosek do TK w sprawie ustawy mającej odblokować fundusze z KPO liczy ponad 100 stron. To bardzo dużo. Prezydent zaskarżył aż 50 przepisów ustawy. Jego zakres jest zatem bardzo szeroki. Kancelaria - Prezydenta ma do uchwalonej przez PiS ustawy bardzo poważne i liczne uwagi - powtarzały osoby z otoczenia głowy państwa.
Komisarz Wojciechowski z krytyką prezydenta Dudy się nie zgadza. I zapewnia w rozmowie z WP: - Jeszcze raz chcę stanowczo podkreślić: gdyby ustawa o Sądzie Najwyższym została podpisana, Komisja Europejska odblokowałaby fundusze z KPO. Mam tę wiedzę bezpośrednio z Komisji i wiem o pisemnych zapewnieniach, więc mówię o tym z pełną odpowiedzialnością.
W grudniu komisarz Wojciechowski w licznych wpisach na Twitterze tłumaczył zasadność tzw. testu niezależności sędziów i przekonywał, że nie wprowadzi on niekorzystnych zmian ustrojowych w wymiarze sprawiedliwości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nieformalny negocjator
Nasi rozmówcy z obozu władzy nie mają wątpliwości: komisarza Wojciechowskiego osobiście dotknęła decyzja prezydenta Dudy o niepodpisywaniu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, ponieważ… to on przygotował jej główne zapisy.
- To pan komisarz, prawnik, jest autorem zapisów m.in. o teście niezależności sędziów czy przekazaniu kompetencji z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego - twierdzą nasze źródła.
Informację tę potwierdziliśmy w kilku niezależnych od siebie źródłach w różnych ośrodkach obozu władzy. W tym w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak usłyszeliśmy od jednego z rządowych urzędników, "pan komisarz pomagał nam też w rozmowach w Brukseli swoimi kanałami".
Słowem: Janusz Wojciechowski nie tylko uczestniczył w projektowaniu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, ale również negocjował w Komisji Europejskiej jej zapisy (które sam współtworzył).
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ktoś mógłby zapytać: dlaczego komisarz ds. rolnictwa zajmuje się kluczową dla polskiego wymiaru sprawiedliwości ustawą, która stanowi "superkamień milowy" i ma być gwarancją wypłaty środków z KPO?
Dlatego, że dr Janusz Wojciechowski to bardzo doświadczony prawnik, były sędzia, audytor w Europejskim Trybunale Obrachunkowym (w latach 2016-2019), były szef Najwyższej Izby Kontroli, współautor komentarzy do Kodeksu karnego i ustaw karnych, a także były członek Krajowej Rady Sądownictwa.
- Wiedza komisarza Wojciechowskiego i jego kontakty w Brukseli zostały wykorzystane w Polsce. Dlatego to on został autorem głównych zapisów w nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - przekazali nam rozmówcy z obozu władzy.
Zapytaliśmy o to jednego ze współpracowników samego komisarza. Nie uzyskaliśmy jednak potwierdzenia. Komisarz na ten temat się nie wypowiada.
Środki z KPO niezbędne dla rozwoju Polski
Nowelizacja ustawy o SN, której projekt złożyli posłowie PiS, ma wypełnić kluczowy, dotyczący praworządności "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy w ramach KPO. Chodzi o 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Premier Mateusz Morawiecki od 2021 roku powtarza, że bez tych pieniędzy rozwój gospodarczy Polski zostanie zahamowany.
Nowelizację ustawy o SN Sejm uchwalił 13 stycznia. Senat kontrolowany przez opozycję wprowadził do niej 14 poprawek, które Sejm - głosami PiS - odrzucił. Wówczas nowelizacja trafiła do prezydenta, który - wbrew woli rządzących - nie zgodził się na jej podpisanie i skierował ją w całości do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezydent sprzeciwia się m.in. wprowadzeniu tzw. testu niezależności sędziów w kształcie, który proponuje rząd. Andrzej Duda uważa, że to osłabienie pozycji sędziów, naruszenie zasad ich powoływania na czas nieoznaczony oraz ich nieusuwalności. Przewiduje, że sędziowie ci nie będą mogli wykonywać obowiązków służbowych, ponieważ każde ich orzeczenie będzie kwestionowane i uchylane.
"Ustawa umożliwia w praktyce dokonywanie przez sędziów SN oceny zgodności z prawem powołania konkretnego sędziego, a w konsekwencji kwestionowanie jego uprawnień do sprawowania wymiaru sprawiedliwości" - podsumowano we wniosku prezydenta. Kancelaria Andrzeja Dudy uważa, że test bezstronności w takiej formie jest "wielopłaszczyznowym uderzeniem w prerogatywy prezydenta", ponieważ to on samodzielnie decyduje o powołaniu sędziów.
Dziś nie wiadomo, kiedy TK zajmie się sprawą. Według informacji Wirtualnej Polski Trybunał zwrócił się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o stanowisko wobec wniosku prezydenta Andrzeja Dudy. To ma zostać przedstawione Trybunałowi w tym tygodniu.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl