Grzegorz Schetyna na zarzut, że nie chce się spotkać z Kaczyńskim, powiedział także, że nie jest to spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, ale spotkanie z marszałkiem Senatu wszystkich szefów partii politycznych.
- Czego ma dotyczyć? Usprawnienia procesu legislacyjnego, czy rozwiązania konfliktu, który jest w Senacie? - pytał gość "Kontrwywiadu".
Prowadzący zarzucił Schetynie, że sprawa, w jakiej sali się spotkają, jest trzeciorzędna. A wcześniej lider PO zapowiadał, że "jeżeli ktoś jest odpowiedzialny za państwo, to chce zakończenia tego konfliktu". - To nie chodzi o salę, to chodzi o podmiot rozmowy, panie redaktorze. Mówiąc zupełnie wprost: mamy rozmawiać z marszałkiem Sejmu, bo tam jest problem, ale można też rozmawiać z szefami sejmików wojewódzkich - tłumaczy Grzegorz Schetyna. Zadeklarował, że chce rozmawiać, ale z marszałkiem Kuchcińskim.
- Nie chrońcie - mówię i apeluję do polityków PiS - nie chowajcie marszałka Kuchcińskiego, on sobie z tym poradzi. Jeżeli będzie inicjatywa z jego strony, będę na tym spotkaniu i będziemy rozstrzygać ten problem - powiedział.
Na pytanie, czy był w Sylwestra na nartach, Schetyna powiedział: "zawsze jeżdżę, co roku jeżdżę do Austrii, teraz ze względu na obiektywne trudności to było niestety niemożliwe". Ale na konkretne pytanie "tak czy nie", nie chciał odpowiadać. - Spotkałem się z Jarosławem Kaczyńskim na stoku w Austrii, w Schladming chyba - mówił ironicznie.