Macron i Starmer chcą wpłynąć na Trumpa. Chcą, aby zrezygnował z rozmów
Emmanuel Macron i Keir Starmer planują przekonać Donalda Trumpa do rezygnacji z rozmów z Rosją. Informuje o tym "The Times".
Podczas intensywnej międzynarodowej dyplomacji, w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji, Emmanuel Macron i Keir Starmer postanowili skoordynować swoje działania, aby wpłynąć na plany Donalda Trumpa dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie. "The Times" podaje, że globalne bezpieczeństwo stoi przed "decydującym momentem".
Chcą wpłynąć na Trumpa
Francuski prezydent Emmanuel Macron w poniedziałek (23 lutego) przybył z wizytą do Stanów Zjednoczonych, aby porozmawiać z prezydentem USA, natomiast brytyjski premier Keir Starmer planuje wizytę w Białym Domu w czwartek, 27 lutego.
Obaj liderzy zamierzają przekonać Trumpa, by nie kontynuował dwustronnych negocjacji z Rosją w zamian za europejskie zobowiązania dotyczące przyszłego bezpieczeństwa Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy żołnierze załamani? "Zachód chce się poddać za nich"
Źródła dyplomatyczne podkreślają, że zarówno Macron, jak i Starmer, będą starali się wpłynąć na decyzje Trumpa, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Ukrainy i stabilności w regionie. Ich działania mają na celu zapewnienie, że europejskie zobowiązania wobec Ukrainy będą respektowane.
Koordynacja działań między Macronem a Starmerem ma na celu wzmocnienie europejskiego stanowiska w obliczu potencjalnych zmian w polityce USA wobec Rosji. Obaj liderzy zdają sobie sprawę z wagi sytuacji i konieczności wspólnego działania na arenie międzynarodowej.
Źródło: "The Times", espreso.tv