Białoruś. Studenci z Mińska w marszu solidarności. Są pierwsze zatrzymania

Na Białorusi 1 września rozpoczął się nie tylko rok szkolny, ale także akademicki. Kilkuset studentów z kilku uczelni z Mińska postanowiło wziąć udział w marszu solidarności, by zamanifestować swój sprzeciw wobec sfałszowania wyników wyborów. OMON i milicja próbują spacyfikować marsz.

1 września, w Dniu Wiedzy, na białoruskie uniwersytety powrócili studenci. Niektórzy z nich rok akademicki rozpoczęli jednak od wyjścia na demonstrację w proteście przeciwko sfałszowaniu wyborów.

W Mińsku w proteście biorą udział studenci kilku uczelni z tego miasta. Maszerują w kierunku ministerstwa edukacji tego kraju.

Maszerującym studentom towarzyszą milicjanci, którzy filmują ich przemarsz i informują, że zgromadzenie jest nielegalne.

W okolicach placu Zwycięstwa - jak informuje portal tut.by - OMON rozproszył grupę studentów. Wielu z nich zostało zatrzymanych.

Milicja interweniowała także w okolicach mińskiego uniwersytetu lingwistycznego oraz głównej siedziby Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, gdzie zatrzymano grupę studentów.

Jak informuje portal tut.by, akademia muzyczna zablokowała karty wejściowe starszych studentów. Do budynku na uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego wpuszczono tylko studentów pierwszego roku.

Źródło: tut.by