Ogromne ptaszysko na parapecie w Poznaniu. "Sensacja ornitologiczna"

Na parapecie pana Macieja, mieszkańca Poznania usiadł gigantyczny orłosęp. To bardzo rzadki ptak drapieżny, który trafił do Polski z Francji. - To sensacja ornitologiczna - mówi Wirtualnej Polsce Roman Tomczak z Nadleśnictwa Sieraków. Wiemy, jak najokrutniejszy ptak świata dotarł do Polski.

Orłosęp
Orłosęp
Źródło zdjęć: © Facebook

29.05.2024 | aktual.: 29.05.2024 13:41

Pan Maciej mieszkaniec Winograd w Poznaniu udostępnił w swoich mediach społecznościowych nietypowe nagranie. Okazało się, że na jego parapecie przysiadł orłosęp - okazały ptak, którego długość ciała od dzioba po ogon wynosi ponad 120 centymetrów, a rozpiętość skrzydeł trzy metry.

Nadleśnictwo Sieraków poinformowało na Facebooku, że Orłosępy Brodate to potężne ptaki, które zamieszkują regiony górskie od Azji i Afryki po Hiszpanię. "Żywią się głównie padliną, zwłaszcza kośćmi, które zrzucają z wysokości nawet 80 metrów na płaskie skały pod sobą. Powoduje to pęknięcie kości ofiary i umożliwienie ptakom dostępu do szpiku" - czytamy.

Jak czytamy, orłosęp połyka kawałki kości, których długość dochodzi nawet do 25 centymetrów, a szerokość do czterech centymetrów.

Leśniczy: To sensacja ornitologiczna

Jak tłumaczy Wirtualnej Polsce Roman Tomczak z Nadleśnictwa Sieraków jest to trzecioroczny orłosęp o imieniu Rei del Causse, który od kilku dni przebywa w zachodniej Polsce. - To są ptaki, które zostały wypuszczone z niewoli we Francji. Jest ich bardzo mało, więc zostały poddane reintrodukcji, czyli odtwarzaniu populacji. Tam zostały wypuszczone z nadajnikami GPS. Jeden z osobników trafił do Polski - mówi nam leśniczy.

Jak podkreśla Roman Tomczak, dzięki aplikacji Animal Tracker internauci mogą śledzić jego trasę, żeby zobaczyć, gdzie można go spotkać. - To ptak drapieżny, bardzo rzadki, który upodobał sobie zachodnią Polskę. To sensacja ornitologiczna. Nie powinniśmy się go jednak obawiać - tłumaczy.

- Żywią się przede wszystkim innymi ptakami i padliną. Nie musimy obawiać się o bezpieczeństwo naszych zwierzaków domowych - dodaje.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (334)