Trwa ładowanie...

Niedźwiedź kręcił się obok podstawówki. Miasto: Póki co nic się nikomu nie stało

W pobliżu podstawówki w Sanoku zauważono ślady niedźwiedzia. W Cisnej młody osobnik zaglądał przez okno do domu. Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni bliską obecnością dzikich zwierząt. - Póki co, nikomu nic się nie stało. Trochę nie rozumiem tej paniki - mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Sienkiewicz - Woskowicz z Urzędu Miasta w Sanoku.

Niedźwiedzie w BieszczadachNiedźwiedzie w BieszczadachŹródło: Facebook
d2bd071
d2bd071

Portal korsosanockie.pl poinformował, że w poniedziałek w nocy przy Szkole Podstawowej nr 1 w Sanoku przechadzał się niedźwiedź. "Ślady po pazurach niedźwiedzia na drzewie, które znajduje się zaraz przed wejściem do szkoły podstawowej na Błoniach. Raczej kot to nie był...kora zdarta jest wyżej głowy a ja mam 1,83 cm wzrostu. Teść myśliwy potwierdził" - napisał czytelnik serwisu. Informację, że ślady pochodzą od niedźwiedzia potwierdza w rozmowie z portalem także inny leśniczy. Znany bieszczadnik Jędruś Ciupaga także nie ma wątpliwości, że ślady zostawił niedźwiedź.

Dyrekcja szkoły w rozmowie z Wirtualną Polską informuje, że z nagrań szkolnego monitoringu wynika, że ślady zostawił duży pies. Mieszkańcy nie czują się jednak uspokojeni. Boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Podkreślają, że niedźwiedź wielokrotnie poruszał się po bliskiej okolicy szkoły. Publikują także zdjęcia osobnika, który w poniedziałek nocy poruszał się między sąsiednimi domami, zaraz przy szkole. Na jednej z posesji zostawił ślad łapy.

- Nawet jeśli to nie niedźwiedź zostawił ślady na drzewie, to ślady łap są w odległości 20 metrów od szkoły. I nie są to ślady psa - mówi nam pani Kasia, mama jednego z uczniów. Rodzice w mediach społecznościowych domagają się podjęcia konkretnych działań i ujawnienia nagrań z kamer.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"

Mieszkańcy przerażeni. "Czekają aż stanie się tragedia""

"To już nie przelewki , czy ktoś odpowiedni w końcu się tym zajmie? Chyba , że czekają na tragedię" - pisze pani Halina, "Prędzej czy później dojdzie do tragedii" - dodaje pan Piotr, "Tak ! Czekają aż stanie się tragedia!" - wtóruje mu pani Maria. "Czy ktoś w końcu zastrzeli te bydlęta? Czy czekamy aż zjedzą jakieś dziecko!" - pisze z kolei pan Adrian.

Mieszkańcy zaniepokojeni obecnością niedźwiedzi Facebook
Mieszkańcy zaniepokojeni obecnością niedźwiedziŹródło: Facebook

"Ciągnie go do żarcia, a na Błoniach jest tego sporo: ludzie wyrzucają resztki jedzenia z okien, koło potoku, do tego niezjedzone kanapki szkolne wyrzucane przez dzieci do koszy i na trawniki, podrzucane pod wiaty śmietnikowe śmieci przyjezdnych oraz mieszkańców, którym nie chciało się otworzyć wiaty, odpadki ze sklepów" - pisze pani Monika.

d2bd071

Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni pojawianiem się niedźwiedzi blisko gospodarstw domowych. W rozmowie z nami przyznają, że w ich ocenie podejmowane przez władze miasta działania nie są wystarczające.

Urząd Miasta Sanoka: Póki co, nikomu nic się nie stało

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Urzędu Miasta Sanoka. - Wie pani dużo wycięli terenów zielonych, piły były głośne i przestraszyły te zwierzęta. Na razie my tutaj nie widzimy potrzeby dodatkowych działań. Póki co, nikomu nic się nie stało. Trochę nie rozumiem tej paniki - mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Sienkiewicz - Woskowicz. Po szczegółowe informacje odsyła nas do starostwa.

W Starostwie Powiatowym w Sanoku, że sprawą niedźwiedzi zajmują się gminy. - Oni są najbliżej wydarzeń - mówi nam pracownik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa. Kontaktujemy się więc z gminą Sanok. Agnieszka Marszałek z Referatu Ochrony Środowiska przyznaje, że słyszała o pojawieniu się niedźwiedzia przed podstawówką. - Tych osobników jest tu prawdopodobnie kilka. Na ten moment nie mamy zgody na ich odłowienie. To jest długa procedura, a ministerstwo niechętnie pozwala na takie działanie - tłumaczy.

Zapewnia, że trwa dokumentacja tych zdarzeń i niebawem zostanie wystosowana prośba o odłowienie niedźwiedzia. Najpierw trzeba jednak sprawdzić, ile osobników faktycznie porusza się na terenie gminy. Możliwe, że konieczne będzie założenie im lokalizatorów, które pozwolą na ich dokładne monitorowanie.

d2bd071

W Cisnej niedźwiedź zaglądał przez okno domu

Przypomnijmy, że podobne wydarzenia mają miejsce na terenie Zagórza, Soliny czy wsi Bykowce. W weekend na Facebooku Nadleśnictwa Cisna pojawiło się zdjęcie młodego niedźwiedzia, który zagląda przez okno domu.

Służby zapewniły już, że policja przegoniła zwierzę do lasu, a nikomu nic się nie stało. Te informacje nie uspokajają jednak lokalnej społeczności.

W Zagórzu podjęto działania, które mają na celu odłowienie jednego z osobników, mieszkańcy uważają, że jest to niewystarczające. Na terenie gminy Sanok w 2022 roku odłowiony osobnik, który został wywieziony w mniej zaludnione tereny, pokonał 200 km, aby powrócić w pobliże zabudowań miejskich.

d2bd071

Badacze tych ssaków z Bieszczad i Tatr dr Bartosz Pirga oraz dr inż. Tomasz Zwijacz-Kozica przygotowali raport "Niedźwiedź 2030". Wynika z niego, że problemy tych zwierząt wynikają m.in. z braku odpowiedniego siedliska, co jest spowodowane m.in. postępującą wycinką drzew i rozwojem bieszczadzkiej turystyki. W ocenie naukowców należy podjąć działania, które zapewnią rosnącej populacji spokojne warunki do życia.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2bd071
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2bd071
Więcej tematów