Białoruś

Nie będzie agresji na Polskę - twierdzi Alaksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator wezwał władze Rosji i Ukrainy do rozpoczęcia rozmów pokojowych, jednocześnie strasząc potencjalnym atakiem nuklearnym ze strony Moskwy.

Alaksandr Łukaszenka kolejny raz wziął udział w nagraniu na potrzeby białoruskiej propagandy. Tym razem sadził drzewka owocowe, co stało się okazją do krytyki pod adresem polskich rolników. Zdaniem dyktatora, jabłka importowane z naszego kraju są gorszej jakości od owoców z Białorusi.

W sobotę białoruski dyktator Alaksandr Łukaszanka brał udział w propagandowej ustawce - sadził jabłonki w rodzinnej wsi. Przy okazji skrytykował jakość polskich jabłek.

Pawieł Łatuszka alarmuje, że w ciągu ostatniego tygodnia nasiliły się wobec niego i jego organizacji groźby ze strony białoruskich władz. Pojawia się nawet straszenie śmiercią.

Delegacja z Białorusi spotkała się z urzędnikami z Korei Północnej, którzy zapowiedzieli, że chcą zacieśnić współpracę między oboma krajami. To ogłoszenie nastąpiło po tym, jak Pjongjang wyraził swoje niezadowolenie z prób USA zwiększenia nacisku na wprowadzenie "bezprawnych" sankcji.

Podczas weekendu Straż Graniczna zatrzymała dziesięciu tzw. kurierów, którzy przewozili nielegalnych migrantów w pobliżu granicy z Białorusią na terenie Podlasia. Kierowcy i ich współpracownicy byli odpowiedzialni za przewóz ponad 20 osób, które pochodziły głównie z Afganistanu.

W ciągu dwóch dni Straż Graniczna odnotowała 613 prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko-polskiej przez cudzoziemców. Wielokrotnie dochodziło także do agresywnych zachowań ze strony migrantów, którzy - rzucając kamieniami i gałęziami drzew - atakowali polskich funkcjonariuszy. Jeden z mężczyzn użył gazu.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej staje się coraz bardziej napięta, a kryzys związany z migracją nasila się. Alaksandr Łukaszenka wciąż wykorzystuje migrantów jako narzędzie polityczne, wysyłając ich na granice Unii Europejskiej.

- Mamy coraz więcej sygnałów, że reżim Łukaszenki chce wykorzystać ponownie kwestię migracji i presję na naszą granicę wschodnią z Białorusią, dla uzyskania celów politycznych, dezintegracji, dezinformacji i dla własnego pseudo biznesu - powiedział podczas konferencji prasowej z premier Estonii Donald Tusk.

Straż Graniczna opublikowała w mediach społecznościowych nagranie ze szturmu osób, próbujących sforsować granicę od strony Białorusi. Grupa cudzoziemców liczyła nawet 220 osób. "Migranci rzucali w polskie służby konarami drzew i kamieniami" - dodała SG.

Rosyjskie wojsko reorganizuje siły na całej linii frontu i prawdopodobnie przygotowuje się do dużej operacji na wschodniej Ukrainie w nadchodzących miesiącach - poinformował estoński nadawca ERR, powołując się na płk Antsa Kiviselga, szefa Centrum Wywiadu Estońskich Sił Obronnych.

- Nie bójmy się, bo jest to absolutnie nieuzasadnione. To tylko kupa złomu - tak gen. Waldemar Skrzypczak ocenia stan uzbrojenia białoruskiej armii po tym, jak Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że jego kraj "przygotowuje się do wojny". Wojskowy uspokaja i podkreśla, że sprzęt Białorusi nie jest teraz w stanie nikomu zagrozić.

Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że "Białoruś przygotowuje się do wojny". Samozwańczy prezydent zaznaczył, że Mińsk już szkoli żołnierzy, pozyskuje broń i sprzęt wojskowy.

We wtorek siły zbrojne Białorusi rozpoczęły manewry wojskowe w regionach graniczących z Ukrainą, Litwą i Polską - przekazało na Telegramie białoruskie ministerstwo obrony, cytowane przez agencję Reutera.

Białoruskie KGB uznało polski portal znadniemna.pl za "formację ekstremistyczną". Strona została 1 kwietnia dodana do listy prowadzonej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi.

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka przeprowadził przy granicy z Litwą inspekcję batalionu czołgowego. Według ekspertki to "sygnalizowanie polityczno-wojskowe wobec sąsiadów". - Przesmyk Suwalski to bardzo wdzięczny obiekt do straszenia - mówi Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

Alaksandr Łukaszenka pojawił się w jednym z białoruskich obwodów, by sprawdzić okoliczny batalion. Znalazł jednak czas na to, by przyjrzeć się lokalnym polom. Na jednym z nich zobaczył wiele kamieni. Zapędzono do sprzątania studentów, pracowników okolicznych przedsiębiorstw oraz wojskowych.

Białoruś jest pod coraz większym wpływem Rosji. Ten proces umacniania więzi pomiędzy krajami trwał od dawna, a przyspieszył w miesiącach przed wybuchem wojny w Ukrainie. Armie obu krajów prowadziły wspólne manewry, które ułatwiły atak na Kijów. Białoruski dyktator, choć bronił się zręcznie przed żądaniami Putina, w rezultacie pozostaje coraz bardziej od niego zależny.