lasy państwowe(strona 4/7)

Wiceminister klimatu i środowiska poinformował w mediach społecznościowych, że zapadła decyzja o odwołaniu dyrektora regenerowany Lasów Państwowych Andrzeja Koniecznego. To pokłosie medialnych doniesień o tym że Konieczny kupił od LP 110-metrowy dom za 9,5 tys. złotych.

Zakup domu za kwotę nieprzekraczającą 9,5 tys. złotych to zjawisko niespotykane. Jednak dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny właśnie tyle zapłacił za należącą do kierowanej przez siebie instytucji nieruchomość.

Blisko 425 tysiące złotych – tyle tytułem państwowego wsparcia otrzymała firma "Szlacheckie Gniazdo” prowadzona przez Bartłomieja Obajtka, brata prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Praktycznie całość publicznych dotacji związana była z państwowym wsparciem w okresie pandemii. Bartłomiej Obajtek w odpowiedziach dla Wirtualnej Polski chwali rządową pomoc.

W sumie około 500 tys. zł przekazały od 2015 roku Lasy Państwowe na rzecz podmiotów związanych z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Pieniądze poszły m.in. na promocję czy produkcję filmów reklamowych.

Na branżowy konkurs fotograficzny „Las w obiektywie leśników” zgłoszonych zostało 1,5 tysięcy fotografii i 40 leśnych filmów. Niektóre naprawdę imponujące - stylowe, profesjonalne i po prostu piękne. Wśród nich także to, zrobione jesienną porą w Nadleśnictwie Celestynów.

10 tysięcy złotych - tyle wynosi nagroda za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców podpalenia "Dębu Rzeczypospolitej" w rezerwacie Jar Brynicy na terenie nadleśnictwa Brodnica. Drzewo miało ponad 400 lat, spłonęło w piątek.

Od pewnego czasu trwa wycinka drzew w Lesie Mokrzańskim na obrzeżach Wrocławia. Zmartwieni są tym mieszkańcy osiedla Leśnica. Reaguje też prezydent Jacek Sutryk, który chce wyjaśnień od Lasów Państwowych.

Prezydent Andrzej Duda w liście do premiera ostrzega przed skutkami zmian w strukturze rządu dot. ochrony przyrody. Prezydent alarmuje Mateusza Morawieckiego o możliwości sporów kompetencyjnych między urzędnikami.

Lasy Państwowe pochwaliły się pierwszymi efektami "nietypowego odnowienia" w jednym z podlaskich nadleśnictw. Zasadzony teren ma kształt krzyża, którego podstawę stanowią sadzonki świerka wyhodowane z nasion poświęconych przez samego papieża Franciszka.

Zorganizowane grupy rumuńskich grzybiarzy nie chcą zrezygnować z trwającego grzybobrania. Doszło do pierwszych nieporozumień z polskimi grzybiarzami, jednej kolizji drogowej, a nadleśniczy z Dukli zawiadomił prokuraturę o nielegalnym handlu grzybami.

Znów podrosły, jednak po tym jak się bawią, widać, że to wciąż jeszcze szczeniaki. Młode wilczki z wałbrzyskich lasów, zarejestrowane przez fotopułapkę Nadleśnictwa Wałbrzych, beztrosko chlapią się w potoku, przepychają i wymierzają sobie przyjazne kuksańce, jak dokazująca dzieciarnia.

Dokładnie rok temu grupy rumuńskich grzybiarzy najechały tłumnie lasy w Małopolsce oraz woj. świętokrzyskim. Ten zaskakujący szturm wywołał popłoch wśród naszych grzybiarzy. Rumunów nazwano "mafią grzybiarską". Są pierwsze doniesienia, że Rumuni powrócili również w tym sezonie.

Dariusz Matecki, do tej pory znany jako szczeciński radny i działacz Solidarnej Polski, ma nową rolę. Podczas ostatniej konferencji prasowej został przedstawiony jako pracownik Lasów Państwowych.

Niemal w całej Polsce występuje duże zagrożenie pożarowe. Kolejne nadleśnictwa podejmują decyzję o zamknięciu lasów. Oznacza to, że ściółka jest bardziej sucha od kartki papieru.

Rząd wyda specjalne rozporządzanie w sprawie zakazu wstępu do lasów i parków narodowych. Wcześniej taką decyzję podjęły Lasy Państwowe, ale pojawiły się wątpliwości czy ma ona wystarczające podstawy prawne wynikające z wprowadzonych przepisów do walki z epidemią koronawirusa w Polsce.

Z powodu zagrożenia rozprzestrzeniania się koronawirusa Lasy Państwowe wprowadzają tymczasowy zakaz wstępu do lasów. Zamknięte pozostają parki narodowe.

Ze względu na panującą w Polsce epidemię koronawirusa niektóre nadleśnictwa wprowadziły zakaz wstępu do lasów dla turystów i spacerowiczów. Ograniczenia dotyczą głównie terenów znajdujących się w obrębie województwa małopolskiego.

Kto stoi za profilem oczerniającym ekologów? Już wiadomo. Administratora fanpage'a ujawnił niedawny błąd Facebooka.

Olga Tokarczuk apeluje do Lasów Państwowych o wstrzymanie wycinki drzew w Bieszczadach. "To będzie nie tylko wycięcie wielkich drzew, ale również zrywka, czyli zupełne zniszczenie tego małego pierwotnego raju" - napisała noblistka na Facebooku.