Wrocław. Mieszkańcy zmartwieni wycinką Lasu Mokrzańskiego. Miasto chce wyjaśnień od Lasów Państwowych
Od pewnego czasu trwa wycinka drzew w Lesie Mokrzańskim na obrzeżach Wrocławia. Zmartwieni są tym mieszkańcy osiedla Leśnica. Reaguje też prezydent Jacek Sutryk, który chce wyjaśnień od Lasów Państwowych.
Las Mokrzański został objęty wycinką drzew. Część mieszkańców jest zmartwiona ilością drzew, jakie zostały już wycięte z tego terenu. Zwłaszcza że drwale nie zakończyli swoich prac. Dlatego też w sieci powstała petycja do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.
Zmartwieni wrocławianie "żądają wstrzymania planowanych na 2021 rok wycinek, powodujących znikanie lasu na dużych powierzchniach" oraz "ograniczenia cięć do tylko koniecznych, związanych z bezpieczeństwem".
Wrocław. Mieszkańcy zmartwieni wycinką Lasu Mokrzańskiego. Miasto chce wyjaśnień od Lasów Państwowych
Las Mokrzański jest własnością Skarbu Państwa i zarządza nim Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo Miękinia. W związku z ostatnimi wydarzeniami i niepokojem mieszkańców, prezydent Jacek Sutryk postanowił się jednak zwrócić do Lasów Państwowych z prośbą o pisemne stanowisko ws. wycinki.
- Odpowiadamy na ostatnie zgłoszenie mieszkańców, którzy poinformowali nas, że są zaniepokojeni czy wycinka prowadzona na terenie Lasu Mokrzańskiego jest zgodna z obowiązującymi kryteriami. Nasze ustalenia mają potwierdzić, że wszystko się zgadza - informuje na łamach serwisu miejskiego Wrocławia Małgorzata Demianowicz, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa UMW.
Jak tłumaczy wrocławski magistrat, gospodarka leśna, w tym wycinki drzew, mogą być prowadzone według planów urządzenia lasów. Są to podstawowe dokumenty planistyczne dla lasów należących do Skarbu Państwa. Tworzy się je raz na 10 lat.
Wrocław zapowiedział, że włączy się do przygotowań nowego planu urządzenia Lasu Mokrzańskiego. - Obecny plan wkrótce straci ważność. W momencie, gdy Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych przystąpi do opracowania nowego planu urządzenia lasu, będzie go musiało poddać strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko. Miasto chce w tych pracach aktywnie uczestniczyć, żeby mieć wpływ na jakość planu - dodaje Małgorzata Demianowicz.