Kryzys na Madagaskarze. Armia przejęła władzę
Na Madagaskarze wybuchły ogromne protesty przeciwko prezydentowi Andry'emu Rajoelinie. Po tym jak prezydent opuścił wyspę, władzę w kraju przejęła armia.
- Przejęliśmy władzę - oświadczył w krajowym radiu pułkownik Michael Randrianirina, który stanął na czele buntu żołnierzy, którzy dołączyli do antyrządowych demonstrantów z pokolenia Z.
Randrianirina dodał, że wojsko rozwiązuje wszystkie instytucje z wyjątkiem izby niższej parlamentu, czyli Zgromadzenia Narodowego, które kilka minut wcześniej przegłosowało impeachment Rajoeliny.
Prezydent uciekł z kraju, rozwiązał Zgromadzenie Narodowe
Prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina, który opuścił Madagaskar na pokładzie francuskiego wojskowego samolotu, twierdząc, że przygotowywano zamach na jego życie, nie zareagował od razu na komentarze Randrianiriny, ale wcześniej stwierdził, że posiedzenie zgromadzenia było niezgodne z konstytucją, a zatem wszelkie jego uchwały są "nieważne".
W Egipcie zabrakło Polski. "Trump przekazał jasny komunikat"
Przypomnijmy, że we wtorek przed południem na oficjalnym profilu urzędu prezydenta Madagaskaru na Facebooku opublikowano dekret Rajoeliny, w którym ten poinformował, że zgodnie z art. 60 konstytucji, rozwiązał Zgromadzenie Narodowe.
Dlaczego doszło do protestów?
Protesty na Madagaskarze, które organizowane są przez osoby z pokolenia Z, zaczęły się 25 września. Młodzi ludzie wyszli na ulice, protestując przeciw ciągłym przerwom w dostawie wody i prądu. Z czasem ruch przerodził się w bunt przeciwko urzędującemu prezydentowi i jego otoczeniu, które ma formę klanu.
Według wyliczeń ONZ od początku protestów zginęły 22 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Prezydent zakwestionował ten bilans i podał, że w starciach ze służbami zginęło "12 złodziei i wandali".
Protestujący z entuzjazmem przyjęli decyzję armii
We wtorek na placu 13 maja w Antananarywie tysiące protestujących tańczyło, maszerowało, śpiewało piosenki i machało transparentami potępiającymi Rajoelinę jako marionetkę Francji ze względu na jego podwójne obywatelstwo i wsparcie ze strony byłego kolonizatora Madagaskaru.
Wielu machało flagami Madagaskaru i charakterystycznym dla pokolenia Z transparentem z czaszką i skrzyżowanymi piszczelami z japońskiej serii anime "One Piece".
W pewnym momencie Randrianirina wyszedł na scenę i zapytał: "Czy jesteście gotowi zaakceptować przejęcie władzy przez wojsko?". Spotkało się to z entuzjastyczną reakcją tłumu.
Madagaskar, kraj z młodą populacją, liczącą około 30 mln ludzi, z których większość żyje w ubóstwie, przeżywa trudne chwile. Wsparcie dla Rajoeliny gwałtownie spadło, gdy elitarne jednostki wojskowe przeszły w weekend na stronę demonstrantów, odmawiając użycia siły przeciwko obywatelom.
Źródło: reuters.com