Głód na Madagaskarze. Pół miliona najmłodszych dzieci niedożywionych
Ksiądz Jean Chry który od lat pomaga ludności zamieszkującej centralną cześć Madagaskaru, udzielił w Radiu Watykańskim wstrząsającego wywiadu. Duchowny mówił, że susza w tym regionie stała się przyczyną potężnej klęski głodowej. Ludzie by przeżyć jedzą liście kaktusa.
- Klimat jest naprawdę suchy, w tym roku nie spadła jeszcze ani jedna kropla deszczu. Bieda pogłębia się z dnia na dzień, wiele dzieci umiera z głodu. Czasami przybywa pomoc z zewnątrz, ale nie zaspakaja ona podstawowych potrzeb ludności. Docierające wsparcie często grabione jest przez oszustów - relacjonował ks. Chrys w Radiu Watykańskim.
Z informacji napływających z Madagaskaru wynika, że wskutek czterdziestoletniej suszy, która uniemożliwia uprawy rolne, pół miliona dzieci cierpi z powodu skrajnego niedożywienia.
Madagaskar. By przeżyć, jedzą liście kaktusa
Opis rzeczywistości Madagaskaru przedstawiony przez kapłana w niczym nie przypomina docierających do zachodnich mediów zdjęć nadmorskich kurortów z rajskimi plażami. Ks. Chrys podkreśla, że krajem rządzą skorumpowani politycy, którzy nic nie robią sobie z tragedii narodu.
- By przetrwać ludzie jedzą liście kaktusa. Nie ma na nim nawet owoców, wszystko jest wyschnięte - opowiadał duchowny. - To służy jako główne pożywienie oraz po to, żeby wydobyć choć trochę potrzebnej wody - mówił.
Ksiądz podkreślił, że ludzie którymi się opiekuje znajdują się w skrajnie dramatycznej sytuacji. Nie wystarcza im modlitwa o nadejście deszczu potrzebują realnej pomocy, bez której nie będą w stanie przeżyć. Salezjanin zaapelował na antenie o środki, które pozwolą mu kontynuować misję.
Źródło: Polsat News