Zarzuty poświadczenia nieprawdy w legitymacjach, którymi posługiwali się ratownicy aquaparku, oraz podrabiania dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedstawiła prokuratura w Kutnie prezesowi miejscowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Z ustaleń śledczych wynika, że dochodziło do kuriozalnych sytuacji. Np. jedna z kobiet, która uzyskała wpis w legitymacji, upoważniający do wykonywania zawodu ratownika, uczyła się pływać dopiero po podjęciu zatrudnienia w aquaparku.