Zgrzyt wśród ukraińskich wojskowych. Chodzi o decyzję Zełenskiego
Generał Serhij Najew skrytykował zatrzymania dowódców ukraińskiej armii podczas wojny. W rozmowie z "Ukrainską Prawdą" podkreślił, że takie działania są nieodpowiednie w czasie konfliktu zbrojnego.
Generał Serhij Najew, były dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, wyraził swoje zaniepokojenie wobec zatrzymań wysokich rangą dowódców ukraińskiej armii.
W wywiadzie dla "Ukrainskiej Prawdy" stwierdził, że sądzenie dowódców w trakcie wojny jest nieodpowiednie. Podkreślił, że jeśli istnieją zarzuty, to powinny być one weryfikowane przez śledztwo, ale nie w czasie trwającego konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot spadł na ruchliwą ulicę. Mrożące krew nagrania z Brazylii
Zatrzymani za nieudaną obronę obwodu charkowskiego
W styczniu 2025 r. zatrzymano trzech dowódców, którym zarzucono niedbałość, co miało doprowadzić do zajęcia przez Rosjan terytoriów na północy obwodu charkowskiego w maju 2024 r. Wśród zatrzymanych znaleźli się generał Jurij Hałuszkin, generał Artur Horbenko oraz pułkownik Illia Łapin.
Prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował służbom za ich działania, podkreślając, że "kryminalne błędy" dowódców wymagają odpowiedzi.
Z kolei były prokurator wojskowy Wiktor Czumak w rozmowie z telewizją Espresso wyraził wątpliwości co do możliwości doprowadzenia sprawy do finału, jakim byłby wyrok sądowy.
"Politycy, którzy promują takie działania, sami na tym ucierpią. Nie ma sensu tego robić, a doradcy, którzy to sugerują, nie rozumieją nastrojów społecznych" - podkreślił Czumak.
Czytaj też:
Źródło: PAP/WP