Nadszedł czas rozliczeń. Ukraińscy generałowie zatrzymani

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowe Biuro Śledcze zatrzymali generałów odpowiedzialnych za nieudaną obronę obwodu charkowskiego podczas ofensywy sił rosyjskich w 2024 roku.

Zatrzymania wojskowych w Ukrainie
Zatrzymania wojskowych w Ukrainie
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Jak czytamy w komunikacie, SBU oraz PBŚ, przy wsparciu Ministra Obrony i Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, udokumentowały przestępstwa trzech urzędników Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy nie zapewnili właściwej ochrony obwodu charkowskiego podczas ofensywy wroga w maju 2024 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin zawrze pokój? Rosyjski opozycjonista mówi o warunkach

Rosjanie wkroczyli bez żadnych problemów

O tym, że Rosjanie "weszli, bo nie było żadnych umocnień" na terenie obwodu charkowskiego pisaliśmy już w maju 2024 roku.

Podejrzani to generał, który pełnił funkcję dowódcy operacyjno-taktycznej grupy (OTU) "Charków"; generał porucznik, który był dowódcą 125. Samodzielnej Brygady Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy oraz pułkownik, który wcześniej dowodził 415. batalionem tej jednostki.

Jak ustalili śledczy, urzędnicy ci nie przygotowali obrony przygranicznych rejonów obwodu charkowskiego i stracili kontrolę nad bitwą podczas ponownej ofensywy sił rosyjskich.

Między innymi, podejrzani naruszyli wymagania regulaminów bojowych przy przygotowywaniu linii obrony w strefie odpowiedzialności jednostek i pododdziałów OTU.

Ponadto, w trakcie walki urzędnicy ci nie wykorzystali pełnego arsenału dostępnych środków do odparcia i powstrzymania ofensywy agresora.

"To doprowadziło do zajęcia części terytorium wschodniego regionu Ukrainy, gdzie obecnie trwają intensywne walki. Specjalistyczne ekspertyzy zainicjowane przez organy ścigania potwierdziły fakty przestępczej działalności podejrzanych" - czytamy w komunikacie.

Wojskowi zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Grozi im 10 lat więzienia.

Pozwalał na masowe dezercje

Tego samego dnia zatrzymany został były dowódca 155. brygady Sił Zbrojnych, który pozwolił na dezercję podwładnych.

Jak ustalili śledczy, pełniąc funkcję dowódcy, wojskowy "nie informował organów ścigania o licznych przypadkach samowolnego opuszczania miejsca służby przez personel, które miały miejsce podczas przygotowywania jednostki na terytorium Unii Europejskiej, jak również w trakcie realizacji zadań bojowych na wschodnim froncie".

Grozi mu 10 lat więzienia.

Straty na 83 mln hrywien

Trzecie zatrzymanie przeprowadzone przez PBŚ dotyczyło jednego z centralnych wydziałów Dowództwa Sił Logistyki SZU - szefa oraz byłego dyrektora przedsiębiorstwa, którzy spowodowali straty państwa na kwotę ponad 83 milionów hrywien podczas zakupu części zamiennych do pojazdów opancerzonych.

Jak podaje PBŚ, w 2022 roku dyrektor prywatnego przedsiębiorstwa złożył jednemu z wydziałów Dowództwa Sił Logistyki SZU ofertę handlową na dostawę niezbędnych części zamiennych. Jednocześnie celowo zawyżył cenę produktów i nie posiadał odpowiedniego doświadczenia w produkcji ani dostawach tego rodzaju asortymentu.

Urzędnicy wydziału odpowiedzialni za zakupy byli świadomi istnienia innych dostawców. Mimo to nie przeprowadzili odpowiedniej weryfikacji oferty przedsiębiorstwa ani analizy cen rynkowych, działając jedynie formalnie.

Zatrzymanym grozi kara do 12 lat więzienia i ryzyko konfiskaty całego mienia.

Wybrane dla Ciebie