Trzecia Droga startuje do Sejmu. "Jesteśmy gotowi przeskoczyć skocznię"
Trzecia Droga zapowiada złożenie dokumentów do Państwowej Komisji Wyborczej, umożliwiających start w wyborach. PSL i Polska 2050 zapowiadają start jako koalicyjny komitet wyborczy, z 8-procentowym progiem. - My się progu nie boimy. Jak się skoczek boi progu, to może w ogóle nie powinien startować w zawodach. My jesteśmy gotowi przeskoczyć skocznię - mówił Szymon Hołownia.
We wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano postanowienie prezydenta o zarządzeniu wyborów parlamentarnych 15 października. Oznacza to, że oficjalnie rozpoczęła się kampania wyborcza.
Partie mają czas do 28 sierpnia na złożenie zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego. Trzecia Droga, czyli sojusz PSL i Polski 2050, zapowiadają zrobienie tego w najbliższych godzinach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Koalicyjny komitet wyborczy Trzecia Droga z Polską 2050, z PSL, z Koalicją Polską, z tymi wszystkimi, którzy tworzą jedyną szansę na zwycięstwo wyborcze, na odsunięcie PiS od władzy. To jest bardzo ważne, kto zajmie trzecie miejsce. My o to trzecie miejsce ze wszystkich sił będziemy walczyć. Pierwsza i druga partia nie stworzą na pewno samodzielnego rządu. Gwarancją odsunięcia PiS od władzy jest wygrana Trzeciej Drogi, jest zajęcie przez nas trzeciego miejsca. Jesteśmy też pomostem dla rozczarowanych, zniechęconych wyborców, którzy w ostatnich latach głosowali na PiS. Tego pomostu nie wystawia żadna inna formacja - mówił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.
- Nie trzeba wybierać mniejszego zła, można wybrać większe dobro - powiedział.
Hołownia: ten Sejm trzeba zdezynfekować
Szymon Hołownia z kolei zapowiedział, że umowa koalicyjna w ramach Trzeciej Drogi zostanie upubliczniona. - My proponujemy bardzo szeroką formułę: partia tradycyjna, przywiązująca do tradycji wielką wagę i partia nowoczesna, która mówi, że szanując tradycję, trzeba patrzeć w przyszłość, iść w przyszłość - mówił.
Lider Polski 2050 stwierdził, że przeciwnicy Trzeciej Drogi "startują na sterydach". - Nasz główny konkurent dowolnie zmienia reguły gry i dofinansowuje się na boku na tysiące różnych sposobów - mówił.
Przekonywał także, że koalicja nie obawia się 8-procentowego progu, którego nie przekroczyła w 2015 roku Zjednoczona Lewica. - Jak się skoczek boi progu, to może w ogóle nie powinien startować w zawodach. My jesteśmy gotowi przeskoczyć skocznię. Chcemy to zrobić, wiemy jak, mamy wspaniałych ludzi na listach - mówił.
- Na listach ze strony Polski 2050 znajdą się w 98-99 proc. ludzie, którzy nigdy nie byli posłami, senatorami, ministrami, nigdy nie byli w tej dużej polityce. Ten Sejm trzeba zdezynfekować po rządach PiS-u w sensie politycznym, a po drugie, radykalnie przewietrzyć. Trzeba doprowadzić do tego, że tu rzeczywiście będzie głos odpowiedzialny za dobro obywateli, a nie partyjne gierki - dodał.
Stwierdził także, że głos na Trzecią Drogę jest głosem "na stabilne państwo", w którym zostanie wyłoniony rząd realizujący oczekiwania obywateli. - Są takie siły, które zapowiadają start do Sejmu i jego blokowanie, które mówią "nie zawiążemy koalicji z nikim, po prostu w tym Sejmie będziemy i będziemy siłą destrukcji, będziemy kimś, kto będzie blokował, kto nie wprowadzi żadnej zmiany potrzebnej dziś obywatelom". Wprowadzi tylko taką zmianę, że ludzie tego ugrupowania zostaną posłami, będą pobierali uposażenie, a dla ludzi nie zmieni się nic - mówił Hołownia.
Czytaj więcej: