Tragiczny wypadek w Chorwacji. Rzecznik MSZ: Kilkoro rannych w stanie zagrażającym życiu

Osoby, które wróciły do kraju, są w stanie lżejszym niż te, które musiały zostać w Chorwacji – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak jednak dodał, po tragicznym wypadku w sobotę nad ranem, kilkoro rannych znajduje się w chorwackich szpitalach w stanie zagrażającym życiu. - W tej chwili trwa walka, aby wszystko skończyło się dobrze - stwierdził.

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji
Źródło zdjęć: © PAP

W nocy z soboty na niedzielę w Warszawie wylądował rządowy samolot, który przywiózł część poszkodowanych w wypadków polskich pielgrzymów do Medjugorie. - Przeżyli to bardzo, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział Jasina na antenie TVN24. Dlatego mogli wrócić do kraju.

Na miejscu musiało jednak zostać jeszcze wielu rannych, którzy - jak mówi rzecznik MSZ - są w bardzo różnym stanie, ponieważ odnieśli różne obrażenia. - Niektórzy są też w szoku, co uniemożliwia opuszczenie szpitala w ciągu najbliższych dni. W każdym przypadku będzie aplikowana indywidualna decyzja przez chorwackich lekarzy - przyznał Jasina.

Jak określił, poszkodowani pielgrzymi są "w wieku średnim". - Brakuje nam informacji, że były tam jakiekolwiek dzieci czy osoby w wieku podeszłym - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jasina podziękował chorwackim instytucjom medycznym za opiekę nad polskimi rannymi po wypadku. Na temat jego przyczyn nie chciał się wypowiadać. Jak powiedział, różne hipotezy są ciągle weryfikowane. - Jest prowadzone śledztwo. Służby mają już dużą wiedzę, ale nie może być ona przekazywana przed pełną weryfikacją - powiedział Jasina.

Zdaniem rzecznika MSZ przygotowywane są różne warianty przewiezienia do kraju poszkodowanych w wypadku polskich obywateli.

W sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne - 19 z nich jest w ciężkim stanie.

Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wypadekchorwacjaautokar
Wybrane dla Ciebie