władimir putin(strona 29/301)

Amerykański dziennik "The New York Times" opublikował całość projektu traktatu ukraińsko-rosyjskiego z kwietnia 2022 roku. Dokumenty powstały podczas sesji negocjacyjnych, które odbyły się kilka tygodni po rozpoczęciu wojny, od lutego do kwietnia 2022 roku.

Kreml masowo produkuje "mięso armatnie". W mediach społecznościowych Rosjanie narzekają i radzą, jak uniknąć służby. Organizacja Iditie Liesom pomogła uciec już 30 tys. poborowym i żołnierzom – tyle liczą dwie dywizje.

Na szczycie państw G7 nie pojawił się temat "oferty" zakończenia wojny w Ukrainie, jaką w piątek przedstawił Władimir Putin. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zdradził powody, dla których światowi liderzy nie podjęli tej kwestii podczas rozmów.

- Szczyt pokojowy w Szwajcarii nie pomoże Ukrainie zakończyć wojny. Świat nie ma odpowiedzi na pytanie: jak zmusić Rosję do wycofania swoich wojsk. Z dużą ulgą powitałby zamrożenie konfliktu – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Sergey Radchenko, historyk z Johns Hopkins University.

Warunki zakończenia wojny w Ukrainie przedstawione przez Władimira Putina to bezczelna manipulacja - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Lorenz, analityk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jak dodaje, słowa rosyjskiego dyktatora nieprzypadkowo pojawia się właśnie dzisiaj.

- Nie można ufać ofercie Władimira Putina w sprawie zawieszenia broni - powiedział ukraiński prezydent. Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że rosyjski dyktator "nie zaprzestanie ofensywy, nawet jeśli jego żądania zostaną spełnione". Putin oświadczył w piątek na spotkaniu z kierownictwem MSZ w Moskwie, że armia rosyjska wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z anektowanych przez Rosję ukraińskich terytoriów, a Kijów zobowiąże się do niewstępowania do NATO.

Władimir Putin "złożył" w piątek "ofertę" pokojową Ukrainie. Zakładała ona utarte znacznej części terytorium. Kijów zdecydowanie odrzucił jednak rozwiązanie. Podobnie jak NATO. - To nie żadna propozycja pokojowa, to propozycja większej agresji i dalszej okupacji - stwierdził szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Władimir Putin stwierdził, że ma nową "propozycję pokojową" dla Ukrainy. - Jeśli Kijów i Zachód odrzucą nową propozycję pokojową, dalsze warunki będą inne - grzmi z Kremla.

Rosja rozpoczęła niepokojące szkolenia. Bez wcześniejszych zapowiedzi do nauki obsługiwania broni atomowej przystąpiły jednostki Leningradzkiego Okręgu Wojskowego - sąsiadującego z Norwegią, Finlandią, Estonią, Łotwą, Litwą i Polską.

Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 842. dzień rosyjskiej inwazji. - Prawie 700 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej znajduje się w tzw. strefie Północnego Okręgu Wojskowego - stwierdził rosyjski dyktator Władimir Putin. Jak przypomina Astra, ostatni raz Putin podał wielkość kontyngentu armii rosyjskiej w Ukrainie w grudniu 2023 roku. Wtedy, według niego było to ok. 617 tys. wojskowych. Dyktator dodał, że "Rosja jest zmuszona przesunąć linię frontu w kierunku Charkowa", aby ograniczyć "ataki terrorystyczne na Biełgorod". - Jeśli wróg będzie nadal robił to, co robi do tej pory, zastanowimy się, jak postępować dalej, aby zabezpieczyć nasze zaludnione obszary - stwierdził. Oświadczenie Putina padło podczas spotkania z uczestnikami programu "Czas bohaterów", który ma pokazać Rosjanom, jak władza rzekomo dba o uczestników wojny w Ukrainie. - Władze kochają uczestników "specjalnej wojennej operacji" i myślą o nich w każdej minucie (... ) Dopóki czujemy się jedną rodziną, jesteśmy niepokonani - zapewniał Putin. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Niemcy przedstawiły plany dotyczące nowego modelu służby wojskowej. - Należy założyć, że Rosja będzie w stanie zaatakować państwo NATO w 2029 r. Należy zatem zwiększyć liczebność sił zbrojnych ze 181 tys. do 203 tys. ludzi - powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Dodał, iż chciałby wprowadzić obowiązkową służbę wojskową dla kobiet i mężczyzn.

Wojna w Ukrainie trwa. Czwartek to 841. dzień rosyjskiej inwazji. Operatorzy 3. Pułku Sił Operacji Specjalnych zidentyfikowali i zniszczyli najnowszą rosyjską stację łączności R-416GM. "Wrogi cel nasi operatorzy trafili jednym z najnowszych dronów, który wszedł do służby do Sił Operacji Specjalnych. W wyniku precyzyjnej pracy uszkodzona została stacja R-416GM, w związku z czym komunikacja pomiędzy stanowiskiem dowodzenia a jednostkami armii terrorystycznej została zakłócona" - czytamy w komunikacie Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy na Telegramie. Dodano, że stacja R-416GM jest pierwszą, w którą obrońcy uderzyli od momentu rozpoczęcia brutalnej rosyjskiej inwazji w lutym 2022. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wojna w Ukrainie trwa. Środa to 840. dzień rosyjskiej inwazji. Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Narodowej, potwierdził, że Ukraińcy trafili nie jeden, a dwa rosyjskie Su-57. Najnowocześniejsze myśliwce Rosjan zostały zaatakowane przez Ukraińców prawie 600 km od frontu w ubiegły weekend na lotnisku w Achtubinsku. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rosja zdecydowała się na zwiększenie swojego zaangażowania militarnego na terenie Libii. W mieście portowym Tobruk planuje utworzyć swoją bazę wojskową. Przy użyciu pocisków Kalibr mogłaby z niej potencjalnie stanowić zagrożenie dla całej Europy.

Wojna w Ukrainie trwa. Wtorek to 839. dzień rosyjskiej inwazji. Rosja ograniczyła ataki na Charków po tym, jak USA zgodziły się na wykorzystywanie ich pocisków do uderzeń na cele w Rosji, skąd bombardowane jest to miasto - przyznał mer Charkowa Ihor Terechow. Zmianę na froncie zauważyli również wojskowi analitycy. - W ostatnich dniach największe znaczenie taktyczne miało zmuszenie do odwrotu rosyjskich jednostek atakujących w kierunku Charkowa – przyznaje płk Piotr Lewandowski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu ukraińskiego Andrij Jusow poinformował, że "Putin jest naprawdę wściekły" w związku z zestrzeleniem rosyjskiego myśliwca Su-57. Dodał także, że z nieoficjalnych informacji wynika, że zniszczono dwa samoloty.

Niemiecki historyk Joerg Baberowski uważa, że Ukraina nie jest w stanie odnieść militarnego zwycięstwa, a Putin "dostanie w końcu to, czego żąda". Jego zdaniem atak na Zachód jest jednak wykluczony.

Władimir Putin znów straszy Zachód. W ostatnim czasie wyjątkowo dużo mówi o potężnej rosyjskiej broni. - Europa jest bezbronna - stwierdził.

Eksperci z Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przeanalizowali wystąpienie rosyjskiego dyktatora na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu. "Władimir Putin zakłada, że Rosja wygra wojnę z Ukrainą poprzez stopniowe powolne postępy i uniemożliwienie Ukraińcom działań kontrofensywnych" - czytamy w raporcie.

Jeśli zginę, trudno. Taka jest cena. W Polsce męczyło mnie, że moje życie nie służy ani mnie, ani nikomu innemu. Teraz wiem, że robię to, co powinienem. Coś wartościowego. Wreszcie czuję spokój.