NA ŻYWO

Storm Shadow spadły na posiadłość Putina? Jest nagranie [RELACJA NA ŻYWO]

Środa to 1001. dzień wojny w Ukrainie. Agencja Unian opublikowała nagranie przedstawiające moment ataku na posiadłość Władimira Putina "Maryino" w obwodzie kurskim w Rosji, w której mieści się podziemne stanowisko dowodzenia. "Możliwe, że w czasie ataku przebywali w nim północnokoreańscy generałowie" - poinformował portal Defense Express. Wcześniej zachodnie media podały, że Kijów po raz pierwszy wykorzystał do ataku brytyjskie pociski Storm Shadow. W odniesieniu do tych doniesień Jurij Ignat, przedstawiciel ukraińskich sił powietrznych, napisał na Facebooku, że przez obwód kurski "przeszła silna burza". Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Storm Shadow poleciały na placówkę Putina? Media o ataku Ukrainy
Storm Shadow poleciały na placówkę Putina? Media o ataku Ukrainy
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz CzmielSara Bounaoui

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Władimir Putin wie, jak szerzyć strach na Zachodzie, grożąc użyciem broni jądrowej; głównym celem tej groźby jest osłabienie państw popierających Ukrainę - i podzielenie Zachodu - ocenił w środę niemiecki portal RND.

Putin w tysięcznym dniu inwazji na Ukrainę wprowadził nową doktrynę nuklearną Rosji, obniżając próg użycia broni jądrowej.

Od czasu, gdy jego wojska najechały na sąsiedni kraj, Putin raz po raz pobrzękuje nuklearną szablą. Eksperci uważają obecnie za wysoce nieprawdopodobne, aby Putin zrealizował swoją groźbę. Użycie broni nuklearnej byłoby naruszeniem tabu, na które nie zgodziłby się nawet ważny sojusznik Rosji - Chiny - zauważył portal.

Zdaniem RND "groźne gesty Putina mają inny cel: chce ich użyć do wzmocnienia tych sił na Zachodzie, które są przeciwne wspieraniu Ukrainy".

Ta rosnąca grupa składa się - z jednej strony - z antydemokratycznych sympatyków Putina, ale z drugiej - także z ludzi o szlachetnych pobudkach. Ci drudzy obawiają się, że dostawy broni z Zachodu na Ukrainę doprowadzą do trzeciej wojny światowej, a tym samym do katastrofy nuklearnej - czytamy w serwisie.

Zwolennicy dostaw broni argumentują, że Putin musi zostać powstrzymany w Ukrainie - właśnie po to, aby zapobiec trzeciej wojnie światowej. Są przekonani, że w przeciwnym razie przywódca z Kremla będzie próbował wchłonąć coraz więcej krajów w ramach swoich imperialistycznych dążeń - i że starcie z NATO będzie w pewnym momencie nieuniknione. "Niestety, spojrzenie na historię dowodzi, że (...) agresorów można zazwyczaj powstrzymać jedynie siłą, a nie ustępstwami" - zauważył RND.

Jak podkreślono w artykule, Putin nie wykazuje obecnie prawdziwej chęci do dialogu.

Zresztą, dlaczego miałby to robić, jeśli jego wojska posuwają się naprzód w Ukrainie. Swój ostatni dyplomatyczny triumf odniósł w tym tygodniu na szczycie grupy G20 w Brazylii, gdzie nie potępiono jednoznacznie rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj. Tylko presja może zmusić przywódcę Rosji do negocjacji - ocenił portal.

We wtorek Putin zatwierdził nowelizację doktryny nuklearnej, która przewiduje, że podstawą użycia przez Moskwę broni jądrowej byłoby "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji lub udostępnienie "terytorium i zasobów" państwa trzeciego do agresji na Rosję.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z Fox News powiedział, że Ukraina nie uzna okupowanych terytoriów za rosyjskie, ale rozważa "dyplomatyczne odzyskanie Krymu". - Nie możemy skazać dziesiątek tysięcy naszych ludzi na śmierć za zwrot Krymu. Rozumiemy, że Krym może zostać zwrócony na drodze dyplomatycznej - dodał.

Prosimy usilnie o zakończenie wojny na Ukrainie - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Matteo Zuppi, który odprawił w środę w Rzymie mszę w 1001. dniu rosyjskiej inwazji. W nabożeństwie o pokój na Ukrainie uczestniczyła małżonka ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - Ołena Zełenska.

Kardynał Zuppi, specjalny wysłannik papieża Franciszka ds. Ukrainy, mówił w kazaniu podczas mszy w bazylice Santa Maria in Trastevere o "strasznym mroku wojny".

"Tysiąc dni. W rzeczywistości wiemy, że jeden dzień jest już nie do zniesienia z powodu straszliwego ciężaru śmierci, jaką powoduje" - powiedział. Dodał: "Kiedy umiera jeden człowiek, to świat umiera".

Kardynał Zuppi podkreślił, że "wojny są zawsze za długie".

Aktualna mapa alarmów w Ukrainie:

TG
TG© TG

Ministrowie obrony Grupy Północnej opowiedzieli się środę, podczas posiedzenia w Kopenhadze, za kontynuowaniem pomocy dla Ukrainy i jej zwiększeniem - poinformował w komunikacie duński resort obrony, który był gospodarzem spotkania.

"Rozmawialiśmy o tym, jak możemy wzmocnić Ukrainę i ukraiński przemysł obronny" - podkreślił minister obrony Danii Troels Lund Poulsen.

W spotkaniu przedstawicieli Grupy Północnej, do której należy 12 krajów Europy Północnej, w tym Polska, uczestniczył wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Gościem specjalnym był ukraiński minister obrony Rustem Umerow.

Grupa Północna od 2010 roku to forum, na którym prowadzone są nieformalne rozmowy na temat bezpieczeństwa i obronności. Dania w drugiej połowie tego roku sprawuje przewodnictwo grupy.

Według informacji przekazanych przez agencję Interfax-Ukraina, rosyjskie Ministerstwo Obrony opracowało plan zakładający likwidację państwowości Ukrainy poprzez podział jej terytorium na trzy odrębne części. Projekt ten może zostać przedstawiony nowej administracji Stanów Zjednoczonych.

Kolejne spotkanie Grupy Północnej odbędzie się na początku przyszłego roku w Ukrainie, szybciej niż zakładaliśmy - poinformował w środę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu ministrów obrony państw Grupy w Kopenhadze.

Kosiniak-Kamysz wziął udział w środowym spotkaniu Grupy Północnej w Kopenhadze. Tego samego dnia spotkał się też z zaproszonym na spotkanie ukraińskim odpowiednikiem Rustemem Umerowem.

Po powrocie do Polski minister obrony narodowej relacjonował podczas briefingu w Warszawie, że głównym tematem rozmów była aktualna sytuacja w Ukrainie oraz na froncie. "Minister Umerow zdał pełną relację z działań i podjętych inicjatyw" - przekazał szef MON.

"Ustaliliśmy, że kolejne spotkanie Grupy Północnej będzie na początku przyszłego roku, szybciej niż zakładaliśmy" - poinformował. Jak dodał, spotkanie odbędzie się w Ukrainie. "Poparłem tę inicjatywę, bo uważam, że to jest format, który musimy rozwijać" - zaznaczył.

Szef MON ocenił, że Polska może być "Transatlantykiem" pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi.

"To wszystko, co się dzieje na Bałtyku, też będzie przedmiotem naszego zainteresowania, choćby podczas prezydencji (w Radzie UE - przyp. PAP)" - zapewnił. Polska będzie sprawować prezydencję w I połowie 2025 r.

Grupa Północna to format międzynarodowy, skupiający się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa i obronności, w skład którego wchodzą państwa Europy Północnej: Wielka Brytania, Holandia, Niemcy, Polska, Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja, Estonia, Litwa i Łotwa.

Z ostatniej chwili

Agencja Unian opublikowała nagranie, które ma przedstawiać moment ataku rakietami Storm Shadow na posiadłość Putina w Maryino w obwodzie kurskim w Rosji.

Times of Ukraine: Bombowce Tu-95MS nie wystrzeliły rakiet. To była imitacja. Bombowce wróciły do bazy Engels.

Szwedzka marynarka wojenna od nocy z wtorku na środę prowadzi oględziny miejsc, w których przecięte zostały kable telekomunikacyjne na dnie Morza Bałtyckiego. Policja potwierdziła, że głównym podejrzanym jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.

Jak przekazał rzecznik marynarki wojennej Jimmie Adamsson, materiał filmowy i zdjęciowy, rejestrowany przy pomocy podwodnych kamer, jest na bieżąco przekazywany szwedzkiej policji. Postęp prac zależy od warunków atmosferycznych. W czwartek spodziewane jest pogorszenie pogody na Bałtyku.

Śledczy ze Szwecji poinformowali w środę w komunikacie, że "kontynuują śledztwo" wszczęte we wtorek w związku z możliwością wystąpienia sabotażu. Policja jest "zainteresowana statkiem, który znajdował się w miejscach, gdzie doszło do przerwania kabli".

Per Engstroem z Narodowego Departamentu Operacyjnego policji (NOA) potwierdził wcześniejsze informacje mediów, że głównym podejrzanym jest załoga chińskiego statku frachtowego Yi Peng 3. Jednostka ta znajduje się obecnie na wodach międzynarodowych w cieśninie Kattegat i jest obserwowana przez duńską marynarkę wojenną. Engstroem nie wykluczył, że w sprawę mogą być zamieszane również inne statki.

Szwedzka policja współpracuje ze Strażą Przybrzeżną oraz służbami specjalnymi SAPO.

W niedzielę i w poniedziałek doszło do uszkodzenia dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych, jednego łączącego Litwę ze Szwecją oraz drugiego łączącego Finlandię z Niemcami. Miejsca incydentów znajdują się w szwedzkiej strefie ekonomicznej, na południowy wschód od wyspy Gotlandia oraz na południe od wyspy Olandia.

Statek Yi Peng 3 wypłynął z jednego z portów naftowych w Rosji.

Aktualna mapa alarmów w Ukrainie:

TG
TG© TG

Ukraina po raz pierwszy ostrzelała cele w Rosji brytyjskimi pociskami dalszego zasięgu Storm Shadow - poinformowała w środę agencja Bloomberga, powołując się na urzędników z państw zachodnich, którzy zastrzegli sobie anonimowość.

Agencja Reutera przekazała, że rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera odmówił komentarza.

Londyn już wcześniej zezwolił Ukrainie na używanie pocisków Storm Shadow wewnątrz swojego terytorium, a ponadto rząd Starmera wielokrotnie apelował do Stanów Zjednoczonych, aby udzieliły armii ukraińskiej zgody na ostrzeliwanie celów w głębi Rosji - przypomniał Reuters.

Storm Shadow to pociski manewrujące o zasięgu około 250-300 km, wystrzeliwane z samolotów. Opracowanie tych rakiet było wynikiem współpracy przemysłów zbrojeniowych Francji i Wielkiej Brytanii. Storm Shadow znalazły się na wyposażeniu armii tych państw na początku XXI w. Broń ta charakteryzuje się wysoką celnością. Pocisk jest wyposażony w system, który sam naprowadza na cel i omija przeszkody terenowe dzięki wbudowanemu systemowi GPS.

Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji, administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji. We wtorek Ukraina i Rosja poinformowały, że Kijów użył amerykańskich rakiet ATACMS do uderzenia w rosyjski skład amunicji w obwodzie briańskim, położony około 130 km od granicy z Ukrainą.

Z ostatniej chwili

Ambasady Kazachstanu, Kirgistanu i Azerbejdżanu wezwały swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy "do czasu całkowitego ustabilizowania się sytuacji".

Pentagon ogłosił w środę kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości co najmniej 275 mln dolarów. W jego skład wchodzą m.in. rakiety do wyrzutni HIMARS i sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi. Szef resortu obrony Lloyd Austin potwierdził, że Ukraina otrzymała zgodę na korzystanie z min przeciwpiechotnych.

Jak powiadomił Pentagon w komunikacie, nowy pakiet jest odpowiedzią na "najpilniejsze potrzeby" Ukrainy. Waszyngton przekaże Kijowowi amunicję do systemów artylerii rakietowej HIMARS, haubic i moździerzy, a także drony i pociski przeciwpancerne TOW i Javelin oraz granatniki AT-4. W skład transzy wszedł też sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi, radiologicznymi, biologicznymi i chemicznymi. Taki sprzęt znajdował się też w części poprzednich pakietów, a tym razem dołączono go po kolejnych groźbach jądrowych ze strony Rosji.

Środowy pakiet jest 70. transzą broni przekazaną Ukrainie od początku wojny i kolejną ogłoszoną w krótkim odstępie czasu - w momencie, gdy administracja USA stara się, do czasu inauguracji nowego prezydenta Donalda Trumpa, wykorzystać wszystkie pozostałe środki ofiarowane przez Kongres na wsparcie Ukrainy. Według agencji AP prezydent Biden wciąż ma uprawnienia do przekazania Ukrainie sprzętu z amerykańskiego arsenału o wartości 7,1 mld dolarów.

Przedstawiciele administracji już wcześniej zapowiadali, że chcą do końca roku sfinalizować przyznanie Ukrainie pożyczki wynoszącej 20 mld dolarów, spłacanej z zysków generowanych przez zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego.

Pilne

Jak podaje portal Defense Express, atak rakietami Storm Shadow na obwód kurski w Rosji mógł zostać przeprowadzony na zarządzaną przez Władimira Putina posiadłość "Maryino", w której mieści się podziemne stanowisko dowodzenia.

"Możliwe, że w czasie ataku przebywali w nim północnokoreańscy generałowie" - czytamy. Według doniesień, Kijów wystrzelił ok. 12 brytyjskich rakiet.

Prorosyjski kanał Mash twierdzi, że teren obiektu został otoczony przez służby, a na miejscu pracują specjaliści. W październiku Ukraińcy uderzyli już w to miejsce, wówczas fala uderzeniowa uszkodziła budynek.

.
.© TG

Kanały monitorujące informują, że cztery bombowce Tu-95MS wykonały manewry wystrzelenia rakiet w kierunku Ukrainy.

Jeśli wystrzelenia okażą się prawdziwe, rakiety wejdą w przestrzeń powietrzną Ukrainy w ok. godz. 17:40 czasu polskiego.

Aktualna mapa alarmów:

TG
TG© TG

Alarm także w obwodzie kijowskim.

Aktualna mapa alarmów;

TG
TG© TG