Niespodziewane orędzie Putina. Dyktator grozi Zachodowi [RELACJA NA ŻYWO]
20.11.2024 | aktual.: 21.11.2024 21:29
Czwartek to 1002. dzień wojny w Ukrainie. Władimir Putin zwrócił się do Rosjan. Jego orędzie nie było wcześniej zapowiadane. Dyktator powiedział, że "rosyjskie obiekty wojskowe w obwodach briańskim i kurskim zostały zaatakowane przez zachodnie rakiety". Według niego "konflikt na Ukrainie nabrał elementów charakteru globalnego". W odpowiedzi na te uderzenia, Rosja rozpoczęła "łączone ataki na ukraińskie obiekt wojskowo-przemysłowe". Putin powiedział, że dziś po raz pierwszy wystrzelono rakietę balistyczną średniego zasięgu "Oresznik". Cynicznie stwierdził, że Rosja "z wyprzedzeniem powiadomi ludność cywilną" w przypadku ponownego użycia tych rakiet, tak, aby mogła się ewakuować. Dyktator groził, że Rosja "ma prawo użyć broni przeciwko obiektom wojskowym krajów, które używają swojej broni przeciwko Federacji Rosyjskiej". Ostrzegł również tych, którzy - w jego ocenie - "na próżno wątpią, że Rosja jest gotowa na rozwój wydarzeń". Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- - Użycie przez Rosję międzykontynentalnej rakiety balistycznej to duża eskalacja konfliktu i zarazem jej kolejny etap - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski. Rakieta ICBM została wystrzelona dziś rano z rosyjskiego obwodu astrachańskiego. Rakieta spadła w okolicach miasta Dniepr w południowo-wschodniej części Ukrainy.
- Rosja nie użyła międzykontynentalnego pocisku balistycznego podczas czwartkowego ataku na ukraińskie miasto Dniepr – powiedziało agencji Reutera dwóch zachodnich urzędników. Z kolei telewizja CNN uzyskała zdjęcia szczątków rosyjskich rakiet wystrzelonych w nocy na Ukrainę.
- W trakcie kilkugodzinnej odprawy transmitowanej na żywo rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odebrała telefon i usłyszała, że ma nie komentować doniesień o ataku międzykontynentalną rakietą balistyczną na Ukrainą. Teraz tłumaczy się z tej sytuacji, a eksperci są zgodni, że Zacharowa odegrała świetne przedstawienie.
- Według informacji przekazanych przez agencję Interfax-Ukraina, rosyjskie Ministerstwo Obrony opracowało plan zakładający likwidację państwowości Ukrainy poprzez podział jej terytorium na trzy odrębne części. Projekt ten może zostać przedstawiony nowej administracji Stanów Zjednoczonych.
Minister obrony Francji Sebastien Lecornu powiedział w czwartek, że Władimir Putin "instrumentalizuje odstraszanie nuklearne". Dodał, że zaangażowanie żołnierzy z Korei Północnej w konflikcie jest eskalacją, z którą trzeba będzie walczyć "wszelkimi środkami".
Lecornu w programie telewizji CNews powiedział, że Paryż jest w trakcie "dokumentowania ewentualnego ostrzału" przeprowadzonego przez Rosjan. Dodał następnie: "To nie jest pierwszy raz, gdy rosyjski prezydent instrumentalizuje odstraszanie nuklearne". Wcześniej MSZ Francji zastrzegało, że Paryż nie ma potwierdzenia, iż Rosja użyła w czwartek pocisku międzykontynentalnego.
Lecornu podkreślił także, że zaangażowanie przez Moskwę po stronie rosyjskiej żołnierzy północnokoreańskich to czynnik zasadniczo zmieniający sytuację. Wezwał Rosję, by nie sądziła, że kraje zachodnie na to pozwolą i aby "przemyślała swoje stanowisko". "Jest to eskalacja i trzeba będzie walczyć przeciwko tej eskalacji wszelkimi środkami" - oznajmił Lecornu.
Armia ukraińska podała w czwartek informację o użyciu przez Rosję pocisku międzykontynentalnego do ostrzału miasta Dniepr. Taki pocisk ma zdolność przenoszenia ładunków jądrowych. Następnie urzędnicy amerykańscy, cytowani przez dziennik "New York Times", oświadczyli, że nie był pocisk międzykontynentalny, ale pośredniego zasięgu i że ten nowy typ rakiety nie był dotąd używany podczas inwazji na Ukrainę.
Stany Zjednoczone nie dążą do konfliktu z Rosją, ale będą nadal zapewniać Ukrainie pomoc wojskową – Pentagon.
USA nie widzą żadnych oznak, że Rosja przygotowuje się do użycia broni nuklearnej na Ukrainie – Biały Dom.
Rekordowy wzrost wydatków na obronę i resorty siłowe w przyszłym roku zakłada projekt budżetu Rosji. We czwartek niższa izba parlamentu, Duma Państwowa, zakończyła prace nad ustawą, która obejmuje lata 2025-27.
W 2025 r. wysokość wydatków na obronę przewidziano na poziomie 13,5 bln rubli (127 mld euro), co oznacza wzrost o 30 proc. w porównaniu z bieżącym rokiem. Suma ta stanowi 6,31 proc. PKB Rosji.
W kolejnym roku wydatki na obronę mają wynieść 12,8 bln rubli (120 mld euro), a w 2027 r. - 13,1 bln (123 mld euro). Łącznie na obronę i bezpieczeństwo narodowe Rosja zamierza przeznaczyć w latach 2025-27 co najmniej 40 proc. budżetu.
Od 2022 r. Moskwa kompleksowo przeorientowała gospodarkę pod kątem działań wojennych, co oznaczało m.in. intensywny rozwój przemysłu militarnego oraz znaczący wzrost zatrudnienia w tym sektorze. Budżet wojskowy Rosji na bieżący rok był już rekordowo wysoki i przekroczył o 70 proc. ten z 2023 r. Wraz z inwestycjami w sektor bezpieczeństwa stanowił 8,7 proc. PKB.
Ustawę budżetową musi jeszcze zatwierdzić wyższa izba parlamentu, Rada Federacji, a następnie podpisać Władimir Putin.
Władimir Putin zwrócił się do Rosjan. Jego orędzie nie było wcześniej zapowiadane. Dyktator powiedział, że "rosyjskie obiekty wojskowe w obwodach briańskim i kurskim zostały zaatakowane przez zachodnie rakiety".
Według niego "konflikt na Ukrainie nabrał elementów charakteru globalnego". W odpowiedzi na te uderzenia, Rosja rozpoczęła "łączone ataki na ukraińskie obiekt wojskowo-przemysłowe". Putin powiedział, że dziś po raz pierwszy wystrzelono rakietę balistyczną średniego zasięgu "Oresznik".
Cynicznie stwierdził, że Rosja "z wyprzedzeniem powiadomi ludność cywilną" w przypadku ponownego użycia tych rakiet, tak, aby mogła się ewakuować. Władimir Putin nie wykluczył użycia nowych rakiet "przeciwko krajom, które pozwoliły Ukrainie atakować swoimi pociskami terytorium Rosji". Oznajmił, że Moskwa jest gotowa na wszystkie scenariusze w tym konflikcie.
Ostrzegł również tych, którzy - w jego ocenie - "na próżno wątpią, że Rosja jest gotowa na rozwój wydarzeń".
Kilka minut przed orędziem Putina, CNN podał, że Rosja użyła "eksperymentalnego pocisku balistycznego średniego zasięgu" w ataku na ukraińskie miasto Dniepr. Stacja powołała się na amerykańskiego urzędnika.
- USA wiedziały o możliwości jej użycia i ostrzegły Ukrainę i inne kraje z wyprzedzeniem - dodał oficjel. Stwierdził, że Rosja "prawdopodobnie posiada tylko garstkę tych eksperymentalnych pocisków".
Rosyjski dyktator cynicznie stwierdził, że Rosja "z wyprzedzeniem powiadomi ludność cywilną w przypadku użycia systemów typu Oresznik", tak aby mogła się ewakuować.
Testy w warunkach bojowych systemu rakietowego "Oresznik" są przeprowadzane w odpowiedzi na agresywne działania państw NATO wobec Rosji – twierdzi Putin.
Putin powiedział, że Rosja przetestowała rakietę balistyczną średniego zasięgu "Oresznik", która trafiła w Dniepr 21 listopada.
Taka rakieta jest przeznaczona do przenoszenia ładunków nuklearnych. Jednak, jak powiedział sam Putin, nie niósł on ładunku nuklearnego.
- Rosja uważa się za mającą prawo użyć broni przeciwko obiektom wojskowym krajów, które używają swojej broni przeciwko Federacji Rosyjskiej - powiedział Władimir Putin.
Putin twierdzi, że rosyjskie wojska "pomyślnie posuwają się w strefie operacji specjalnych we wszystkich kierunkach", pomimo użycia "zachodnich rakiet dalekiego zasięgu".
Putin stwierdził, że rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły łączone ataki na ukraińskie obiekt wojskowo-przemysłowe w odpowiedzi na "ataki amerykańskiej i brytyjskiej broni na Rosję".
Rosyjski dyktator Władimir Putin zwrócił się do Rosjan. Jego orędzie nie było wcześniej zapowiadane. Dyktator powiedział, że "rosyjskie obiekty wojskowe w obwodach briańskim i kurskim zostały zaatakowane przez zachodnie rakiety". - Cele nie zostały osiągnięte - stwierdził. W odpowiedzi na to wojska rosyjskie rozpoczęły dziś "połączony atak" na obiekt wojskowy Sił Zbrojnych Ukrainy. - Użycie przez wroga broni dalekiego zasięgu przeciwko Federacji Rosyjskiej nie może mieć wpływu na przebieg operacji specjalnej - dodał. Według Putina, "konflikt na Ukrainie nabrał elementów charakteru globalnego".
Putin wygłasza orędzie do Rosjan.
Brytyjskie siły zbrojne są gotowe do walki z Rosją w Europie Wschodniej, jeśli zajdzie taka potrzeba, poinformował Rob Magowan, zastępca szefa brytyjskiego sztabu obrony.
Były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, Wałerij Załużny, stwierdził, że bezpośredni udział sojuszników Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie świadczy o początku trzeciej wojny światowej.
Rosja nie użyła międzykontynentalnego pocisku balistycznego podczas czwartkowego ataku na ukraińskie miasto Dniepr – powiedziało agencji Reutera dwóch zachodnich urzędników. Z kolei telewizja CNN uzyskała zdjęcia szczątków rosyjskich rakiet wystrzelonych w nocy na Ukrainę.
Rosyjski atak na Ukrainę za pomocą nowej rakiety, która miała wszystkie cechy lotu międzykontynentalnego pocisku balistycznego, dowodzi, że Rosja nie dąży do pokoju - oświadczył w czwartek rzecznik ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Heorhij Tychyj na platformie X.
"Czekamy na wnioski ekspertów, aby określić dokładny typ nowej rakiety, którą Rosja wystrzeliła dziś rano na Ukrainę. Miała (ona) wszystkie cechy lotu rakiety międzykontynentalnej. Samo uderzenie dowodzi, że Rosja nie dąży do pokoju. Wręcz przeciwnie, (Kreml) dokłada wszelkich starań, aby rozszerzyć (zakres) wojny" - ocenił Tychyj.
Siły Powietrzne Ukrainy podały w czwartek, że w porannym ataku na Ukrainę Rosja użyła m.in. międzykontynentalnej rakiety balistycznej, wystrzelonej z rosyjskiego obwodu astrachańskiego. Taki pocisk ma zdolność przenoszenia ładunków jądrowych, a jego zasięg wynosi do 6 tys. km. Rakieta spadła w okolicach miasta Dniepr w południowo-wschodniej części Ukrainy.