Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Przez kwaterę z niedawnymi pochówkami żołnierzy na jakuckim cmentarzu przejechały spychacze i zlikwidowały groby. Bliscy uczestników "specjalnej operacji wojskowej" Władimira Putina nie wiedzą, co o tym myśleć. Nie mają też informacji, co stało się z ciałami - czy wciąż pozostają pod warstwą piasku, czy zostały przeniesione w inne miejsce.
O tej trudnej do zrozumienia dla rodzin Rosjan poległych na froncie w Ukrainie poinformował rosyjski kanał "mobilization news" na Telegramie. Film z miejsca, które wcześniej było cmentarzem, przekazała siostra jednego z wojskowych.
Kobieta przyszła na grób brata i zobaczyła tylko plac pełen żółtego piasku, na którym wciąż jeszcze w niektórych miejscach leżały wiązanki kwiatów. Na miejscu wciąż pracowały ekipy robotników, spychacze i inne ciężkie maszyny, służące do wyrównywania ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump uderzył ws. wojny w Ukrainie. "Była najłatwiejsza do zakończenia"
Kobieta nie miała wątpliwości, że w tym miejscu wcześniej znajdował się grób brata. Jak podaje kanał "mobilization news", wcześniej lokalne władze w Jakucku informowały, że mają plan na kompleksowe urządzenie żołnierskiej kwatery.
W miejscu pochówku wojskowych, którzy stracili życie w walce na ukraińskim froncie, miała powstać cmentarna infrastruktura, która podkreślić miała szacunek dla poległych. Wśród grobów komunalne władze zamierzały zainstalować altankę pożegnalną, a także platformę dla warty honorowej. W planach był o także postawienie steli, na której wykuta miała być pamiątkowa inskrypcja.
Na ten cel przeznaczona była - jak deklarowały władze Jakucji - kwota 2,5 mln rubli, czyli 110 tysięcy 430 złotych."Plany ewidentnie się zmieniły" - komentuje portal, prezentując krótkie, ale poruszające nagranie z dawnej żołnierskiej kwatery.
Przeczytaj również: Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie