Seria oskarżeń rosyjskich żołnierzy. Mówią o okrucieństwie dowódców

"Ewakuacji w ogóle nie ma, tylko kierowanie na linię frontu. Dowódcy zmuszają nas do zabijania swoich" - przekazują rosyjscy żołnierze jednego z pułków. W udostępnionych przez nich nagraniach pada seria oskarżeń na temat skandalicznego traktowania przez dowódców.

Żołnierze rosyjskiej armii, zdj. ilustracyjne
Żołnierze rosyjskiej armii, zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
oprac. ALW

12.12.2024 08:08

Rosyjscy żołnierze z 254. pułku strzelców zmotoryzowanych nagrali wideo, które zostało udostępnione m.in. na Telegramie. Mówią w nim o okrutnym traktowaniu przez dowództwo. Padają oskarżenia m.in. o zastraszanie, tortury, głodzenie i masowe wysyłanie na śmierć przez dowódców ich jednostek o sygnałach wywoławczych "Ronin" i "Sirota".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dowódca zastrzelił jednego z podwładnych"

- Jesteśmy wysyłani na śmierć, nasza broń jest zabierana, głodujemy tygodniami... - mówią, dodając: - Dowódca "Ronina" osobiście zastrzelił jednego ze swoich podwładnych za odmowę pójścia na beznadziejny atak tylko po to, żeby zastraszyć innych.

Oprócz tego ma dochodzić także do wymuszeń, o czym również wspominano - mieli oni "przekazywać pieniądze" dowódcom w celu ratowania własnego życia.

Zgodnie ze słowami żołnierzy, mają oni być pozbawieni możliwości ewakuacji, nawet jeśli zostaną ranni czy zmuszani do zabijania swoich kolegów. Przekazują oni apele do prokuratury wojskowej czy prezydenta i domagają się zwrócenia uwagi na tę sytuację. - Chcemy ocalić nasze życie i wrócić do domu. Nasi dowódcy nas zabijają - podkreślają.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie