W poniedziałek rozpoczęło się testowanie nauczycieli. Sławomir Broniarz zaznaczył, że w edukacji łącznie z administracją i obsługą pracuje ponad 700 tys. osób. Z kolei do testowania zgłosiło się ok. 165 tys. nauczycieli. - Cała para idzie w gwizdek - komentuje szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dodaje, że nauczyciele zwracają uwagę, że testy na obecność koronawirusa nie obejmują osób pracujących na świetlicy czy dzieci. Dodatkowo po kilku dniach będą nieważne. Według Broniarza cała akcja ma propagandowy charakter, a testowanie bez szczepienia nie ma sensu. ZNP żąda, aby nauczyciele byli szczepieni po personelu medycznym. Prezes związku podkreśla, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek nie prowadzi rozmów ze środowiskiem. Broniarz twierdzi, że poczucie bezpieczeństwa dawałoby zaszczepienie 75 proc. nauczycieli. - Chcemy stworzyć możliwość normalnej edukacji - zaznacza.