RegionalneWrocławSzczepienia na COVID. Kolejne partie preparatu we Wrocławiu. Najwięcej dawek znów w USK

Szczepienia na COVID. Kolejne partie preparatu we Wrocławiu. Najwięcej dawek znów w USK

Do dolnośląskich szpitali węzłowych dotarła kolejna partia szczepionek przeciwko COVID-19. Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu otrzymał aż 2250 dawek preparatu. Do tej pory w USK zaszczepiono łącznie 8 tys. osób.

Szczepienia na COVID. Kolejne partie preparatu we Wrocławiu. Najwięcej dawek znów w USK
Szczepienia na COVID. Kolejne partie preparatu we Wrocławiu. Najwięcej dawek znów w USK
Źródło zdjęć: © USK we Wrocławiu
Katarzyna Łapczyńska

Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu to największa placówka węzłowa w regionie. Tam też trafia najwięcej dawek szczepionki oraz odbywa się najwięcej podań. Jak poinformowała w rozmowie z PAP rzeczniczka USK Monika Kowalska, do tej pory w szpitalu zaszczepiono łącznie 8 tys. osób, z czego aż 1,6 tys. tylko w trakcie minionego weekendu.

Szczepienia na COVID. Kolejne partie preparatu we Wrocławiu. Najwięcej dawek znów w USK

Zanim rozpoczną się szczepienia kolejnej grupy, należy podać wszystkie dawki osobom wytypowanym do pierwszej kolejki. - Gdy wykorzystamy otrzymane szczepionki jeszcze w tym tygodniu złożymy zamówienie na następną partię. W naszej kolejce w grupie “0” mamy jeszcze 6 tys. osób i dopisują się kolejne - powiedziała PAP Kowalska. 

W poniedziałek sporo dawek szczepionki otrzymała także największa w regionie placówka zakaźna, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego. - W tym tygodniu kontynuujemy szczepienia pracowników służby zdrowia spoza naszego szpitala; to m.in. pracownicy pogotowia - powiedziała PAP rzeczniczka tego szpitala Urszula Małecka.

Obywatele kraju z niecierpliwością czekają na decyzje dotyczące ewentualnych ograniczeń dla osób niezaszczepionych. Na razie preparat otrzymało tak mało osób, że o tego typu regulacjach nie może być mowy. Są jednak podejrzenia, iż brak szczepienia może być kłopotliwy m.in. w przypadku podróży zagranicznych czy korzystania ze służby zdrowia.

Tymczasem wielu Polaków wciąż zapowiada, że nie zamierza się szczepić, bo obawia się skutków obocznych szczepienia na COVID. Zdania na temat preparatu są podzielone, a dyskusja o szczepieniach wzbudza wiele kontrowersji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)