Szczepienia na COVID. Dyrektor szpitala w Zgorzelcu odwołana. Wystąpiły szczepienia poza kolejnością
We wtorek Zarząd Powiatu Zgorzeleckiego odwołał Zofię Barczyk z funkcji dyrektora szpitala w Zgorzelcu. Decyzja podyktowana jest nieprawidłowościami, jakie wystąpiły w placówce podczas szczepień przeciwko COVID-19.
Przed kilkoma dniami szpital w Zgorzelcu w województwie dolnośląskim znalazł się na czołówkach mediów, po tym jak wyszło na jaw, że proces szczepienia na COVID nie przebiegał tam zgodnie z planem nakreślonym przez rząd.
W Zgorzelcu poza kolejnością zaszczepiony został m.in. burmistrz Rafał Gronicz, a także były wójt. Placówka tłumaczyła się tym, że są oni członkami rodzin pracowników i kwalifikowali się do zaszczepienia, aby nie doszło do zmarnowania preparatu przeciwko COVID-19.
Szczepienia na COVID. Dyrektor szpitala w Zgorzelcu odwołana. Wystąpiły szczepienia poza kolejnością
Do procesu szczepień poza kolejnością w szpitalu w Zgorzelcu miało dojść pod koniec grudnia 2020 roku - podawał "Fakt". Chęć przyjęcia preparatu zgłosiło bowiem ledwie 30 proc. kadry medycznej. Tak niska frekwencja miała być spowodowana tym, że po zaszczepieniu nie można pić alkoholu, podczas gdy wielu medyków miało plany związane z Sylwestrem.
Dlatego dyrektor Zofia Barczyk miała zadecydować o szczepieniu osób spoza grupy "0" - w tym przypadku chodziło o członków rodzin medyków. Wszystko po to, aby uniknąć wyrzucenia otwartych dawek szczepionek.
Wtorkowa decyzja Zarządu Powiatu Zgorzeleckiego o odwołaniu dyrektor Zofii Barczyk ma być zaskoczeniem dla pracowników placówki, bo dopiero w poniedziałek rozpoczęła się kontrola NFZ ws. procesu szczepień w szpitalu w Zgorzelcu i ewentualnych nieprawidłowości.
Wpływ na decyzję starostwa mogły mieć nieoficjalne informacje, jakie pojawiają się w Zgorzelcu. Część medyków ma twierdzić, że była gotowa przyjąć szczepionkę przeciwko COVID-19 w okresie świąteczno-noworocznym, ale usłyszała, że nie ma dla nich dawek preparatu.
