szczepienia dzieci przeciwko covid-19

Katedra Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prowadzi badania, które mają ustalić, w jaki sposób na szczepienia przeciwko COVID-19 reagują dzieci z zaburzeniami odporności. W związku z tym uczelnia poszukuje grupy chętnych w wieku 5-11 lat.

Z danych polskiego resortu zdrowia wynika, że nawet połowa dzieci i młodzieży w wieku 12-18 lat nie jest zaszczepiona przeciw COVID-19. Wśród 12-latków pełne szczepienie przyjęło raptem 22 proc. - To przykład klęski Narodowego Programu Szczepień. Wstyd - powiedział lekarz prof. Krzysztof J. Filipiak w rozmowie z Interią.

Rodzice uczniów z jednej ze szkół w Legnicy są oburzeni słowami, które wypowiedziała tamtejsza nauczycielka. "Nie zgadzajcie się na szczepienia przeciw koronawirusowi, bo będziecie bezpłodni" - usłyszeli uczniowie. Niezadowolenia z takich sformułowań nie kryją nie tylko rodzice, ale też władze miasta.

Dziecięcy oddział covidowy w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie (województwo śląskie) liczy 15 miejsc. Aktualnie jest przepełniony. Tam leczone są dzieci w różnym wieku oraz stanie.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w środę, że szczepienia dzieci w wieku od 5 do 11 lat przeciwko koronawirusowi rozpoczną się 13 grudnia. Przekazał również, że wkrótce startuje powszechne testowanie Polaków.

Europejska Agencja Leków ogłosiła w czwartek decyzję dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Proces oceny szczepionki firmy BioNTech/Pfizer w tej grupie wiekowej rozpoczęty został w październiku.

Pomysł zdalnego nauczania dla niezaszczepionych uczniów, przedstawiony przez dyrektora jednej ze szkół, wzbudził oburzenie nie tylko sporej części opinii publicznej, ale i samego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. - Nie ma podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione. Na to nie pozwalam - podkreślił szef resortu edukacji.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wystosował specjalny apel o szczepienie dzieci przeciwko koronawirusowi. W piśmie skierowanym do rodziców i młodzieży przekazał, że poziom wyszczepienia wśród uczniów ma duży wpływ na to, jak szybko możliwy będzie ostateczny powrót do normalności.

Rząd przygotowuje się na czwartą falę pandemii koronawirusa. Niewykluczone, że zostaną wprowadzone obostrzenia. Najprawdopodobniej nie obejmą one jednak osób zaszczepionych. Jak mówi rzecznik rządu Piotr Müller, nie można wykluczyć wprowadzenia w Polsce "modelu francuskiego" ws. szczepień.

W szkołach na warszawskiej Woli jeszcze w sierpniu ma powstać 10 punktów szczepień dla dzieci i młodzieży powyżej 12. roku życia. Rozpoczynające się zapisy próbują zastopować antyszczepionkowcy. Organizatorzy akcji otrzymali obraźliwe wiadomości, że "przygotowywane jest ludobójstwo", "szczepionka to trucizna" i "eksperyment medyczny".

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak na spotkaniu w Sejmie nazwał szczepienia przeciwko COVID-19 "eksperymentem". Domagał się od prof. Andrzeja Horbana odpowiedzi, "czy eksperymentowanie na dzieciach jest dopuszczalne".

Rada medyczna ds. COVID-19 przy premierze zarekomendowała w czwartek szczepienia dla dzieci w wieku 12+. O ewentualne wsparcie oświaty w tym względzie pytany był Przemysław Czarnek. - Będziemy przeprowadzali akcje informacyjne w szkołach, ale będzie to wyłącznie informacja, a nie przymus - tłumaczył szef MEiN.

Rada Medyczna ds. COVID-19 podjęła decyzję, dotyczącą szczepień dzieci od 12. roku życia. Komunikat w tej sprawie opublikowano na profilu rządowej akcji #SzczepimySię. Warto podkreślić, że rekomendacja dotyczy tylko szczepionki Pfizer.

Wśród 16- i 17-latków nie ma wielkiego zainteresowania szczepieniami przeciwko COVID-19 - wynika z danych rządowego Centrum eZdrowia udostępnionych Wirtualnej Polsce. Lekarze alarmują, że młode pokolenie nie boi się COVID-19.

FDA, czyli amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków, zatwierdziła w poniedziałek do użytku szczepionkę przeciwko COVID-19 firm Pfizer/BioNTech dla osób od 12. roku życia. Można ją jednak stosować tylko w nagłych wypadkach.

Szczepienia na COVID-19 przyspieszają. W najbliższych dniach rząd ma podjąć decyzję ws. szczepień dla dzieci i młodzieży. W najnowszym sondażu United Survey dla redakcji Wirtualnej Polski zapytaliśmy Polaków, co sądzą o tym pomyśle.

W tej chwili prowadzona jest dyskusja, aby rozpocząć szczepienia młodzieży w wieku 16-18 lat - przekazał Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Polityk zapewnił, że decyzja w tej sprawie zapadnie po konsultacjach z Radą Medyczną przy premierze.