PolskaSzczepienia na COVID-19 nastolatków. Lekarka rozczarowana: "odebrałam zaledwie kilka telefonów"

Szczepienia na COVID-19 nastolatków. Lekarka rozczarowana: "odebrałam zaledwie kilka telefonów"

Wśród 16- i 17-latków nie ma wielkiego zainteresowania szczepieniami przeciwko COVID-19 - wynika z danych rządowego Centrum eZdrowia udostępnionych Wirtualnej Polsce. Lekarze alarmują, że młode pokolenie nie boi się COVID-19.

COVID-19. Szczepienia nastolatków w Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie, fot. Jacek Szydłowski
COVID-19. Szczepienia nastolatków w Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie, fot. Jacek Szydłowski
Źródło zdjęć: © FORUM
Tomasz Molga

Mniej niż 10 procent polskich nastolatków z najmłodszych roczników zgłosiło się na szczepienie przeciwko COVID-19 w pierwszych dwóch dniach rejestracji. 16- i 17-latkowie po uzyskaniu zgody rodziców lub opiekunów mogli rejestrować się od 17 maja.

Minister Michał Dworczyk wspominał na konferencji prasowej, że odnotowano słabsze zainteresowanie niż podczas rejestracji poprzednich roczników. Rządowe Centrum eZdrowie przedstawiło WP szczegółowe dane na ten temat.

17 maja do szczepień zarejestrowało się:

13 616 osób z rocznika 2005

38 620 osób z rocznika 2004

25 726 osób z rocznika 2003

18 maja chętnych było już mniej. Łącznie niespełna 23 tys. osób.

Lekarka rozczarowana: "odebrałam zaledwie kilka telefonów"

Wynik rejestracji na szczepienia w grupie 16- i 17-latków nie napawa optymizmem lekarzy, z którymi rozmawialiśmy. Te dwa roczniki liczą w sumie 723 tys. osób (dane GUS), a zarejestrowało się 64,8 tys. osób. Rocznik 2003 obejmuje osoby, które do chwili obecnej nie ukończyły 18 lat i właśnie w ostatni poniedziałek po raz pierwszy mogły zarejestrować się na szczepienie. Rocznik 18-latków liczy 352 tys. osób.

- Odebrałam zaledwie kilka telefonów w sprawie szczepień nastolatków. Wcześniej, pytając pacjentów o szczepienia ich dzieci, słyszałam, że młodzież nie obawia się COVID-19. Nawet młode osoby, które przeszły już zakażenie koronawirusem, twierdziły, że objawy były lekkie, więc nie będą się szczepić - relacjonuje lekarka, koordynator punktu szczepień we Wrocławiu.

- Sądzę, że młodzi potrzebują konkretnej korzyści w zamian za te dwa ukłucia - dodaje.

Przyznaje, że do szczepień zniechęcić mogą odległe terminy. Młodzież zazwyczaj trafia na koniec kolejki. Przydzielane są im terminy pod koniec czerwca.

Podobnie jest w punkcie szczepień na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Nastolatkowie zapisują się na szczepienie Pfizerem na czerwiec, w dniach, kiedy są wolne miejsca - poinformowała Iwona Sołtys z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, który prowadzi punkt szczepień na stadionie.

- Lekarzom pozostaje praca z nieprzekonanymi i dotarcie jak najbliżej nich. Będziemy szczepić wszędzie, gdzie się da, przy każdym wydarzeniu masowym. Liczę, że w przekonaniu wielu osób pomogą realia wyjazdów wakacyjnych, gdy okaże się, że hotele czy linie lotnicze chcą wpuszczać osoby zaszczepione - komentował w rozmowie z WP dr Stanisław Mazur, prezes Centrum Medycznego Medyk w Rzeszowie i jeden z głównych organizatorów szczepień na Podkarpaciu.

Szczepienia nastolatków. Lublin daje przykład

W poniedziałek szczepienia nastolatków rozpoczęły się Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie. Relacje zamieścił "Dziennik Wschodni", komentując jednocześnie, że "nastolatki z Lublina dają dobry przykład".

- Od początku, jak tylko zaczęły się szczepienia, chciałam z nich skorzystać. Czekałam na decyzję o objęciu nimi również młodszych osób. Chodzi o to, żeby chronić innych, ale też, żebym mogła czuć się trochę swobodniej i mieć mniejszy stres, jeśli chodzi o COVID-19 - mówi cytowana przez dziennik 17-letnia Alicja. Ze szczepienia skorzystała też 16-letnia Karolina, która zapewniła, że będzie namawiać do tego innych rówieśników.

Przypomnijmy, że nadal są wolne terminy w zapisach na szczepienia. Można je odnaleźć na stronie Raportu szczepień przeciwko COVID-19 oraz w wyszukiwarce utworzonej przez internautów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (516)