Niezaszczepieni uczniowie przejdą na zdalne nauczanie? Jest reakcja ministra Czarnka
Pomysł zdalnego nauczania dla niezaszczepionych uczniów, przedstawiony przez dyrektora jednej ze szkół, wzbudził oburzenie nie tylko sporej części opinii publicznej, ale i samego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. - Nie ma podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione. Na to nie pozwalam - podkreślił szef resortu edukacji.
Już we wrześniu sporo szkół w całej Polsce musiało wprowadzić tryb zdalnego nauczania. Wszystko za sprawą pojawienia się w tych placówkach pierwszych zakażeń koronawirusem, zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek gwarantuje jednak, że sytuacje, w których dyrekcja decyduje się na naukę zdalną, "zdarzają się incydentalnie".
Szef resortu edukacji przytoczył m.in. przykład województwa lubelskiego, gdzie na ok. 2 tys. wszystkich szkół naukę zdalną dyrekcje wprowadziły jedynie w 8 placówkach. Ponadto nauka zdalna w tych szkołach dotyczy tylko pojedynczych klas.
Nauka zdalna tylko dla niezaszczepionych uczniów? Czarnek: "Na to nie pozwalam"
Minister Czarnek dodał także, że sytuacja związana z COVID-19 i konieczną przez koronawirusa nauką zdalną w polskich szkołach jest przez niego na bieżąco obserwowana. Dane na ten temat zbierają kuratorzy we wszystkich województwach.
- Możemy śmiało powiedzieć, że 99 proc. szkół pracuje normalnie, stacjonarnie. Jest niecały procent albo poniżej jednego procenta, gdzie coś się dzieje – zapewnił szef MEiN.
ZOBACZ TEŻ: PiS przygotowuje ustawę umożliwiającą polexit? Gabriela Morawska-Stanecka alarmuje
Przemysław Czarnek przekazał również, że dyrektor pewnej placówki wraz ze służbami sanitarnymi zadecydował o włączeniu trybu nauki zdalnej dla jednej z klas, przy czym dokonano podziału na uczniów zaszczepionych i niezaszczepionych przeciwko koronawirusowi.
- Jeśli pojawia się sytuacja, że trzeba z uwagi na ognisko zakaźne kierować dzieci na naukę zdalną, to kierujemy całą klasę na kilka lub kilkanaście dni, bez dzielenia na zaszczepione i niezaszczepione. Taki komunikat został dziś jeszcze raz przekazany kuratorom, a kuratorzy przekazują to do poszczególnych szkół - powiedział minister. Dodał przy tym, że "nie ma podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione". - Na to nie pozwalam - podkreślił stanowczo Czarnek.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Śmierć 29-latka z Wrocławia. Policja opublikowała nagranie z interwencji
Jak przyznał, wprowadzenie takiego podziału nie jest również możliwe z uwagi na bariery organizacyjne i techniczne. - Bardzo trudno jest zorganizować zajęcia w ten sposób, że część dzieci jest w klasie, a część w domu - stwierdził minister edukacji i nauki.
Źródło: PAP/Radio ZET