Szczepienia dzieci w wieku 5‑11 lat. Jest decyzja Europejskiej Agencji Leków
Europejska Agencja Leków ogłosiła w czwartek decyzję dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Proces oceny szczepionki firmy BioNTech/Pfizer w tej grupie wiekowej rozpoczęty został w październiku.
Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że wydała pozytywną opinię w sprawie użycia szczepionki firmy BioNTech/Pfizer u dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Teraz opinia zostanie przekazana Komisji Europejskiej, która podejmie ostateczną decyzję.
"EMA zaleca stosowanie szczepionki firmy BioNTech/Pfizer przeciwko koronawirusowi w przypadku dzieci w wieku od 5 do 11 lat" - zakomunikowano na Twitterze.
Wiadomość o rekomendacji wydanej przez Europejską Agencję Leków skomentował już Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
"EMA pozytywnie rekomenduje szczepionkę na COVID-19 dla dzieci w wieku 5-11 lat. Po wnikliwej analizie danych dot. skuteczności i bezpieczeństwa zyskujemy skuteczną ochronę dla najmłodszych, ograniczające hospitalizację i ciężki przebieg choroby" - stwierdził Cessak.
Aktualnie w Polsce szczepić przeciwko koronawirusowi można dzieci, które ukończyły 12 lat. Podaje się im preparat firm Pfizer/BioNTech lub Moderna.
Szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat. Cessak: wirus uderza w najmłodszych
Na temat szczepień dla dzieci powyżej 5. roku życia mówił w środę na konferencji prasowej dr Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Prezes URPL poinformował, że do tej pory niepożądane odczyny poszczepienne u dzieci i młodzieży zgłoszone do państwowej inspekcji sanitarnej to zaledwie 0,02 proc. - Na jednej szali kładziemy zdrowie i życie dziecka, na drugiej - ryzyko wystąpienia co najwyżej gorączki, bólu mięśni - przekonywał Grzegorz Cessak.
W sumie badaniach klinicznych wzięło udział ponad 2300 dzieci w wieku od 5 do 11 lat. - W trakcie pierwszej fazy badania szczepionki był tylko jeden przypadek ciężkiej reakcji poszczepiennej. U 10-latka przez jeden dzień była wysoka gorączka - 39,7 stopni, a w drugiej i trzeciej fazie badania nie było takich sytuacji - przekazał prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Zobacz też: Putin się zbroi. Wiceszef MSZ: sytuacja jest niezwykle poważna