małgorzata sadurska

Małgorzata Sadurska, była szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, zarobiła w ubiegłym roku w zarządzie PZU 2,05 mln zł. To największe wynagrodzenie spośród wszystkich przedstawicieli kierownictwa ubezpieczeniowego giganta. Zarząd PZU otrzymał łącznie w 2022 roku 15,4 mln zł.

Małgorzata Sadurska to kolejna osoba związana z obozem rządzącym, która znalazła się w "klubie milionerów dobrej zmiany", opublikowanym przez Wirtualną Polskę. Po odejściu z Pałacu Prezydenckiego w 2017 roku trafiła do zarządu PZU. Jej zarobki w tej spółce robią duże wrażenie.

W spółkach z udziałem państwa powstał klub milionerów związanych z PiS. Przekopaliśmy się przez raporty 19 spółek giełdowych z udziałem Skarbu Państwa. 122 "ludzi dobrej zmiany" zarobiło w nich aż 267 mln zł. 66 osób zostało milionerami.

Prezydent Andrzej Duda od dłuższego czasu przemeblowuje swoją kancelarię. Skąd te decyzje? Czy to powód rosnącej nieufności między głową państwa a Prawem i Sprawiedliwością?

Czy naprawdę nie widzicie państwo tego potwornego skarlenia? Czy nie macie poczucia, że ono nas wszystkich poniża i kompromituje - nie przed innymi, ale przed nami samymi? Gdzie do diabła podział się polski honor wymagający już nawet nie męstwa, ale panowania nad własnym tchórzostwem lub choćby udawania minimum odwagi? – pyta Jacek Żakowski w felietonie dla WP Opinie.

Była współpracownica prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęła pracę w zarządzie Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Czym się tam zajmuje? Odpowiedź sprawiła służbom prasowym firmy sporo problemów.

Mnożą się spekulacje na temat przyczyn odejścia Małgorzaty Sadurskiej z Kancelarii Prezydenta, która w poniedziałek została oficjalnie powołana do zarządu PZU. Pojawiają się głosy, że Sadurska była "główna przyczyną, dla której kancelaria wewnętrznie nie działała tak, jak powinna". Sadurska miała doprowadzić do tego, że Kancelaria "praktycznie straciła możliwości elastycznego reagowania na sytuacje". Przyczyną był nadmiar wewnętrznych procedur.

Na ceremonii w Kancelarii Prezydenta potwierdzono nieoficjalne informacje. Małgorzatę Sadurską na stanowisku szefowej KPRP zastępuje Halina Szymańska, dotychczasowa wiceszefowa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak stwierdził prezydent Andrzej Duda, ma nadzieję, że Szymańska utrzyma poziom, który prezentowała Sadurska.

Małgorzata Sadurska, dotychczasowa szefowa Kancelarii Prezydenta, podobno nie radziła sobie w KPRP i utrudniała pracę innym, więc jej dymisja wisiała w powietrzu. Możliwość pracy w PZU ma być dla niej ratunkiem - donosi "Fakt".

Małgorzatę Sadurską na stanowisku szefowej Kancelarii Prezydenta ma zastąpić Halina Szymańska - wynika z nieoficjalnych informacji. Jej powołanie nastąpi w poniedziałek. Nie wiadomo jeszcze, czy poprzednia szefowa KPRP otrzyma posadę w państwowej spółce PZU.

- Te tak zwane taśmy księdza Sowy, z bardzo niewyszukanym językiem, z rozmowami, nie powinny mieć miejsca - powiedział Andrzej Duda o podsłuchanych rozmowach w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Skomentował także kandydaturę Sadurskiej do zarządu PZU.

Na potwierdzenie doniesień medialnych o przejściu szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej do spółki Skarbu Państwa trzeba było trochę czekać. Jednak jeszcze przed zakończeniem spekulacji mówiło się o ewentualnych korzyściach dla polityk, które przyniosłaby zmiana pracy. Okazuje się, że jeśli była posłanka obejmie stanowisko w PZU, może zarabiać nawet pięć razy więcej niż w KPRP.

Stanowisko wiceprezesa PZU to nie tylko gigantyczna pensja. To także dodatki o wartości kilkunastu tysięcy złotych, wśród nich osobisty krawiec i makijażystka. Na takie przywileje będzie mogła liczyć na nowym stanowisku Małgorzata Sadurska.

Maciej Stuhr postanowił pomóc Małgorzacie Sadurskiej, która odeszła z Kancelarii Prezydenta a jej zatrudnienie w zarządzie PZU stanęło pod znakiem zapytania. Aktor zaprosił Sadurską do pracy na planie.

- Nie ma wiceprezesa w PZU, jest poszukiwana osoba o wysokich kwalifikacjach, która zna program PiS i jest rękojmią, że będzie on realizowany. Widocznie prezydent nie wie, co traci - mówi Marek Suski z PiS, pytany o fotel wiceprezesa PZU dla Małgorzaty Sadurskiej.

Pogłoski o transferze Małgorzaty Sadurskiej z Kancelarii Prezydenta do świata biznesu elektryzują opinię publiczną od wielu dni. Niestety, nie mamy dobrych wieści dla byłej posłanki PiS. Aż 94 proc. naszych czytelników twierdzi, że nie ma ona wystarczających kompetencji, by być wiceprezesem PZU.

Ci, którzy liczyli, że w końcu wątpliwości związane z rekonstrukcją rządu zostaną rozwiane, będą rozczarowani. Na kongresie PiS poznamy jego nowy program, nie dowiemy się jednak, czy któryś z ministrów straci stanowisko. Zapewniła o tym rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek.

Nie milkną kontrowersje wokół doniesień, że Małgorzata Sadurska z Kancelarii Prezydenta wyląduje w państwowej spółce z pensją 90 tys. zł za miesiąc. Zaskoczenie? Politycy Platformy przypominają na Twitterze jedną z zapowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy.