Korea Północna(strona 20/1)

Donald Trump może zaprosić Kim Dzong Una do USA. Politycy mają spotkać się we wtorek w Singapurze. Trump uważa, że jest szansa na zakończenie trwającej 70 lat wojny. Jednak nie widzi powodów, żeby przygotowywać się do tego szczytu.

Świat żyje bliskim spotkaniem prezydenta USA z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, które ma odbyć się 12 czerwca w Singapurze. Kreml nie przygląda się biernie temu, co dzieje się w międzynarodowej polityce. Do Korei Północnej poleciał szef rosyjskiego MSZ. W imieniu Putina zaprosił Kim Dzong Una do Rosji.

Donald Trump zmienił zdanie. Jednak spotka się 12 czerwca z przywódcą Korei Północnej. Decyzje ogłosił po spotkaniu z północnokoreańskim politykiem, który przywiózł mu list od Kim Dzong Una.

Liderzy Korei Północnej i Południowej spotkali się na pograniczu między oboma krajami, w strefie zdemilitaryzowanej. To druga rozmowa Kim Dzong Una i Mun Dze Ina.

Zagraniczni dziennikarze, którzy przebywają w rejonie Punggye-ri, donoszą, że byli świadkami wysadzenia specjalnej sieci tuneli, gdzie eksperymentowano z bronią nuklearną. To kolejny krok w polityce Kim Dzong Una, który ma poprawić napięte relacje z sąsiadami.

Coraz więcej wskazuje na to, że szumnie zapowiadany szczyt Trump-Kim może skończyć się kompromitującą porażką. Obie strony wyraźnie straciły entuzjazm dla pokojowej inicjatywy.

- Pomimo różnych plotek, szczyt Trump-Kim odbędzie się w Singapurze. Swoją rolę w regionie ma do odegrania również Polska. Nasz eksport rośnie, Singapurczycy zainteresowani są wymianą naukową oraz turystyką. Każdy, kto wraca z Polski, opowiada o Wieliczce - mówi ambasador RP w Singapurze Zenon Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Marcinem Makowskim dla WP Opinie.

Mimo możliwości odwołania spotkania Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem Biały Dom nie rezygnuje z przygotowań. Prezydent USA zapowiada jednak co się stanie, jeśli Korea Płn. odmówi zawarcia porozumienia nuklearnego.

Korea Płn. zagroziła odwołaniem spotkania Kim Dzong Una z prezydentem Trumpem. To jak szantaż dyplomatyczną bombą atomową. Pretekstem są ćwiczenia wojskowe na południu. W ten sposób Pjongjang podnosi stawkę w grze z Waszyngtonem.

Korea Północna ogłosiła, że zawiesza planowane rozmowy z Koreą Południową - podaje Koreańska Centralna Agencja Prasowa. Powodem takiej decyzji miały być wojskowe manewry przeprowadzone przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową. KCNA nazwała te ćwiczenia prowokacją.

Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo zdradził, o czym rozmawiał z Kim Dzong Unem. Obiecał mu, że jeśli dyktator zrezygnuje z broni jądrowej, Ameryka pomoże jego krajowi stać się tak bogatym jak jego południowy sąsiad.

Donald Trump zapowiada "wielki sukces" spotkania z Kim Dzong Unem. Już ma się czym pochwalić. Do USA wróciło trzech mężczyzn uwolnionych przez Koreę Płn. To był nieoczekiwany gest dobrej woli komunistycznego reżimu. Rozbudził jeszcze większe oczekiwania.

Niebawem zostaną ogłoszone szczegóły dotyczące spotkania Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej. Wcześniej przedstawiciele Białego Domu poinformowali, że być może dojdzie do niego jeszcze w maju.

Już w maju Korea Północna zamknie ośrodek nuklearny. Do niedawna reżim Kim Dzong Una testował tam bomby atomowe. To pierwszy, realny skutek przełomowego spotkania przywódców Północy i Południa. Politycy obiecali pełne rozbrojenie nuklearne.

W ciągu ostatnich kilku tygodni Kim Dzong Un przeszedł od atomowych gróźb do obietnic denuklearyzacji. Skąd ten zwrot? Chińscy naukowcy sugerują odpowiedź: zapadające się miejsce testów atomowych.

Prezydenci Korei Północnej i Południowej ogłosili koniec wojny i rozbrojenie nuklearne. Spotkanie przywódców miało być szczególne, ale takiego przełomu nikt się nie spodziewał. Dlaczego nagle Kim Dzong Un postanowił zakończyć trwający 70 lat konflikt?

Rządzący Koreą Północną i Koreą Południową jeszcze w tym roku ogłoszą oficjalny koniec wojny pomiędzy obydwoma krajami. Moon Dze-In oraz Kim Dzong Un podpisali deklarację na rzecz pokoju.

W ostatnich latach kara śmierci za próbę wywozu książki telefonicznej z kraju spotkała 6 osób. Informacja o tym pojawiła się w północnokoreańskich materiałach edukacyjnych dla kadr.

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski wyjawił, że w tym roku może dojść do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem. Dodał jednak, że "dzisiaj nie ma zgody Waszyngtonu, by potwierdzić to spotkanie".

"Bardzo dobra wiadomość dla świata i samej Korei Północnej" – napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump. To reakcja na zapowiedź władz Korei Płn., że 21 kwietnia wycofują się z badań i testów broni jądrowej oraz testów międzykontynentalnych rakiet balistycznych.