Paweł Kukiz wskazuje, że diety poselskie "to nic innego, jak ukryta kwota wolna od podatku". Dodaje, że jest wiele zawodów "znacznie bardziej ciężkich". Europoseł Janusz Korwin Mikke pytany, jak ciężko pracuje, odpowiada: - Wczoraj pracowałem rzeczywiście bardzo ciężko, wyszedłem dopiero o 8 wieczorem z parlamentu. Dzisiaj przyszedłem i pracowałem bardzo nieciężko.
- Być może w naszym wypadku ta kwota jest bardzo odpowiednia, w przypadku partyjnych posłów - być może nie - to z kolei opinia Tomasza Jaskóły (Kukiz '15). A Krystyna Pawłowicz z PiS uważa natomiast, że "się do tej działalności dokłada w pewien sposób". - To nie jest "biorą", bo my tych pieniędzy "nie bierzemy" - mówi.
Oprac. Magdalena Wojnarowska