W niedzielę, z powodu strajku ostrzegawczego, wszystkie loty na lotnisku w Hamburgu zostały odwołane. Rzeczniczka portu lotniczego, cytowana przez agencję dpa, poinformowała, że "lotnisko zostało zamknięte ze skutkiem natychmiastowym". Na ten dzień zaplanowano 144 przyloty i 139 wylotów, jednak przed zamknięciem udało się zrealizować jedynie 10 lotów.
Związek zawodowy Verdi wezwał pracowników 13 niemieckich lotnisk do przeprowadzenia całodniowego strajku ostrzegawczego w poniedziałek. Verdi domaga się podwyżki płac o 8 proc., co oznaczałoby co najmniej 350 euro więcej miesięcznie, oraz trzech dodatkowych dni wolnych. Pracodawcy odrzucili te żądania, uznając je za nieosiągalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska może liczyć na USA? Zapytaliśmy o to w Sejmie
Rzecznik Verdi, cytowany przez agencję dpa, podkreślił, że "strajk jest konieczny i musi być odczuwalny". Kolejne negocjacje między stronami zaplanowano na 14-16 marca w Poczdamie.
Skutki strajku w Hamburgu
Zamknięcie lotniska w Hamburgu spowodowało chaos w planach podróżnych. W niedzielę rano, przed ogłoszeniem zamknięcia, udało się zrealizować jedynie 10 lotów. Pozostałe zostały odwołane, co wpłynęło na setki pasażerów.
Strajk ostrzegawczy, który miał rozpocząć się w niedzielny wieczór, został przyspieszony, co dodatkowo zaskoczyło podróżnych i pracowników lotniska. Władze portu lotniczego apelują o śledzenie bieżących informacji dotyczących sytuacji na lotnisku.
Czytaj też: